Wydanie: PRESS 01-02/2019
Z trollami się nie dyskutuje
Z Dziennikarzem Roku 2018 Bertoldem Kittelem rozmawia Grzegorz Kopacz.
Mówią, że zostałeś Dziennikarzem Roku za ustawione urodziny Hitlera.
To celowe działanie propagandowych mediów: skupić uwagę opinii publicznej na jednej rzeczy wybranej z całego reportażu „Polscy neonaziści” – którą potem można wyśmiać. A istotą tego filmu jest fakt, że stowarzyszenie Duma i Nowoczesność to część większej, narodowej układanki, że bierze udział w corocznym festiwalu Orle Gniazdo promującym „narodową” scenę muzyczną. Nasz materiał ujawnił, co kryje się za symbolami nacjonalistów, czyli ich falangami i mieczykami. Pokazaliśmy, że za zamkniętymi drzwiami oni po prostu hajlują.
Zarzuty wobec Was dotyczyły tego, czego nie pokazaliście w „Superwizjerze”. Było więcej materiału nakręconego z urodzin Hitlera?
Oczywiście. Materiału zebraliśmy tyle, że gdy na początku grudnia 2017 roku, czyli zaraz po demonstracji narodowców w Katowicach z szubienicami dla europosłów, usiedliśmy do montażu, samo przeglądanie zajęło nam dwa tygodnie. Skończyliśmy reportaż 13 stycznia ubiegłego roku, stąd data emisji 22 stycznia.
Wobec insynuacji „Sieci”, wPolityce.pl i oskarżeń ze strony polityków PiS, że całe te urodziny były ustawką, dlaczego nie upubliczniacie wszystkiego, co macie?
Wybraliśmy to, co było konieczne do opowiedzenia historii. Abstrahując od absurdalnych zarzutów, warto zauważyć, że mimo ośmiu kamer – część z nich miał Wacowski – nie udało się nam nagrać dwóch kluczowych rzeczy: Sitasa przemawiającego na cześć Hitlera i momentu zapalenia swastyki, w reportażu widać tylko rozbłysk na ubraniu jednego z uczestników. Zdjęć płonącej swastyki nie mielibyśmy w ogóle, gdyby Piotrek nie zaproponował „spontanicznie”: „Zróbmy sobie przy niej selfie”. Wtedy wraz z innymi mógł wyciągnąć telefon i robić zdjęcia. Przecież gdyby to była impreza na nasze zlecenie, naprawdę mamy sprzęt do pracy w lesie, drukarkę 3D do druku elementów, w których moglibyśmy ukryć sprzęt, moglibyśmy tam okamerować każde drzewo!
Grzegorz Kopacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter