Wydanie: PRESS 09-10/2017
Pomocnik czy wróg?
Jak sztuczna inteligencja zmieni pracę redakcji i wpłynie na pracę dziennikarzy
Zarząd agencji Associated Press musiał być zaskoczony, gdy latem 2013 roku kierownicy działów zwrócili się do niego z propozycją, by nawiązać współpracę z mało wówczas znaną firmą zajmującą się sztuczną inteligencją i stworzyć wspólnie system, który pozwoli zautomatyzować tworzenie części newsów.
Powód był prozaiczny: dziennikarze agencji mieli tyle różnych materiałów do przerobienia, że fizycznie nie byli w stanie zamienić ich na depesze. Rzecz dotyczyła głównie prostych informacji sportowych – np. wyników meczów – czy kwartalnych raportów giełdowych, a więc informacji, które po pierwsze, pojawiają się w regularnych odstępach czasu, a po drugie, ich struktura jest przeważnie taka sama lub podobna.
Szefowie AP wyrazili zgodę i już w 2014 roku w serwisie agencyjnym pojawiły się pierwsze efekty: automatycznie generowane depesze z wynikami niektórych meczów amerykańskich lig sportowych. Niewiele później rozpoczęto automatyzowanie tworzenia informacji o kwartalnych wynikach firm giełdowych. Dziś można powiedzieć, że sukces jest spektakularny. Kiedyś raz na kwartał spora grupa dziennikarzy była wyłączana ze zwykłej pracy, by pisać informacje o wynikach ważniejszych firm na amerykańskim parkiecie. W trzy lata po wprowadzeniu automatyzacji AP udało się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: zwiększyć liczbę publikacji raportów kwartalnych i wykroić czas dla dziennikarzy na zajmowanie się mniej odtwórczymi tematami.
Stanisław M. Stanuch
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter