Wydanie: PRESS 07-08/2017
Media dzieciom
Twórcy mediów dla dzieci wiedzą, że aby pozyskać małych odbiorców, najpierw muszą przekonać do swojej oferty rodziców
Kolorowe pufy, dywan i telewizor na wysokości oczu małego klienta. To wystarczy, żebym jako mama czterolatka chętnie wchodziła po buty do Deichmanna. Emir ogląda bajki, a ja mogę swobodnie przymierzać buty.
Także dentystę wybrałam nieprzypadkowo. W poczekalni gabinetu, do którego chodzimy z synkiem, jest telewizor włączony na kanały dziecięce, stolik z kolorowankami, kredkami i gazetami dla dzieci. Za każdym razem oddycham z ulgą na widok nowych numerów pism dla najmłodszych. Zwiększają bowiem szanse, że syn zapomni choć na chwilę o lęku przed dentystą. Zdarzyło mi się też, że po wizycie u dentysty – w nagrodę – kupiliśmy numer magazynu z reklamowanym gadżetem.
Zarówno wielka sieć Deichmann Obuwie, jak i ów mały gabinet stomatologiczny z własnej inicjatywy zaaranżowały przestrzeń przyjazną dzieciom. Sklep emituje w telewizorze licencjonowane bajki zgrane na pendrive, a gabinet kupił pakiet telewizyjny z kanałami dziecięcymi. – W naszych sklepach pokazujemy zarówno licencjonowane bajki, całe kreskówki, jak i pojedyncze odcinki filmów na przykład z Myszką Miki. Telewizory w sklepach to nasz pomysł – informuje Mariola Zając z działu marketingu Deichmann Obuwie.
Pracownicy mediów dla dzieci przyznają, że wykładanie pism dla dzieci czy telewizory z bajkami w punktach usługowych to nie ich inicjatywa. – Ale takie pomysły bardzo nas cieszą – przyznaje Magdalena Zdunikowska, director kids & family brands CEE z Viacom International Media Networks (Nickelodeon, Nick Jr. Comedy, Central Family).
Jolanta Korucu
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter