Reakcje na żywo
Nawet twórcy Facebooka nie przewidzieli, do czego można wykorzystywać nowe ikony reakcji.
Pomysł na głosowania prowadzone na Facebooku wcale nie jest nowy. Wprawdzie klasyczne sondy w tym serwisie społecznościowym się nie przyjęły, lecz internauci zachęcani byli do wskazywania swoich wyborów z wykorzystaniem dostępnych funkcji. I tak np. głosowania odbywały się poprzez umieszczenie posta z pytaniem typu: „Które zwierzęta są Ci bliższe? Psy – udostępnij post. Koty – skomentuj. Lubisz psy i koty – daj lajka”. Takie akcje powodowały wzrost zasięgów postów i zaangażowania użytkowników – wpis był lubiany, udostępniany i komentowany przez kolejnych internautów.
Prawdziwy boom na angażowanie w interakcję użytkowników Facebooka rozpoczął się po wprowadzeniu na szeroką skalę ikonek reakcji. Miały urozmaicić komunikację, zastępując wysłużone „lubię to” pięcioma symbolami: sercem (super), uśmiechem (ha, ha), zdziwieniem (wow), łezką w oku (przykro mi), zdenerwowaną miną (wrr). Jednak administratorzy fanpage’ów okazali się bardziej kreatywni i znaleźli inny sposób na ich wykorzystanie: publikowali obrazki, na których umieszczali wybrane ikonki, prosząc o oddawanie za ich pomocą głosów. I tak np. na fanpage’ach szafiarek można było głosować na najlepszą wieczorową stylizację, a na sportowych – na piłkarza meczu. Reakcje nie były więc wykorzystywane zgodnie z zamysłem Facebooka – czyli oddawaniem emocji – tylko do wskazania wybranej przez internautę opcji.
Tadeusz Płaczkiewicz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter