Wydanie: PRESS 11/2016
Złap, trzymaj, kąsaj
Celem dziennikarza-watchdoga jest wzmocnienie kontrolnej roli prasy, a nie jej roli informacyjnej.
Jeżeli założymy, że misją dziennikarza, który chce być watchdogiem, jest przede wszystkim kontrola instytucji publicznych i zadawanie właściwych pytań, a nie wyłącznie dostarczanie – jak pasem transmisyjnym – otrzymanych odpowiedzi – będziemy blisko właściwej definicji watchdogowania. Z angielskiego „watchdog” znaczy „pies stróżujący”. Chodzi więc o: uważne obserwowanie, czujność, bronienie, a jak trzeba, użycie ostrych zębów. W przypadku dziennikarzy: obserwowanie działań wszelkich władz, pewną nieufność i gotowość do działania, by rozwiązywać problemy. Wiele rodzajów dziennikarstwa jest zbliżone do profilu watchdoga: wywiady z politykami, dziennikarstwo śledcze, dziennikarze sprawdzający wypowiedzi polityków (fact checking) itd. – ale dziennikarz-watchdog robi większość z tych rzeczy jednocześnie. Otwarcie odpytuje rządzących, nie odpuszcza ani w kwestii otrzymania odpowiedzi, ani w kwestii rozliczenia rządzących z obietnic. Lubi też dowody, czyli dokumenty, które potwierdzają przekazy ustne. Jest nie tylko dociekliwy, ale czasem i uporczywie nachalny.
Katarzyna Batko-Tołuć
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter