Wydanie: PRESS 11/2016
Dziennikarz bez krwi i kości
Algorytmy piszą newsy szybciej, z mniejszą liczbą błędów niż ludzie.
Podczas tegorocznej olimpiady w Rio de Janeiro pokazano, że rekordy prędkości mogą bić nie tylko sportowcy, ale również media. Ale zawrotne tempo, z jakim dostarczano newsy o wynikach, ujawniło potencjał nie dziennikarzy, lecz technologii. Zespół „The Washington Post” spędzał dawniej wiele godzin, wpisując wyniki ręcznie – automatyzacja tego procesu za pomocą systemu Heliograf rozwiązała problem. Pojawiły się opinie, że informacje sportowe to tylko początek większego przedsięwzięcia w ramach robot journalism szykowanego na tegoroczne wybory prezydenckie.
Jeremy Gilbert, dyrektor inicjatyw strategicznych w „The Washington Post”, informował, że podczas olimpiady celem gazety jest zamieszczanie ponad 300 depesz w blogu na żywo i 600 aktualizacji na Twitterze, Amazon Echo, Facebooku i Messengerze. W komunikatorach pojawiały się nie tylko bieżące wyniki wygenerowane przez Heliograf. System czerpał dane sportowe ze Stats.com i przekształcał je sam w krótkie depesze.
Ewa Bęczkowska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter