Wydanie: PRESS 09/2016
Umarła unia, niech żyje prasa!
Brytyjska telewizja próbowała zachować bezstronność w informacjach o Brexicie, bo tego oczekuje od niej prawo. "Niebezpieczeństwo takiego podejścia polega na tym, że wszystko sprowadza się do przerzucania się wystąpieniami i kontrwystąpieniami, roszczeniami i retorsjami, oskarżeniami i kontroskarżeniami, tak że słuchacz ostatecznie nie wie, w co wierzyć".
Tekst pochodzi z magazynu "Press" (07/2016)
Gdy w piątek 24 czerwca w Wielkiej Brytanii ogłoszono wyniki referendum w sprawie Brexitu i okazało się, że Brytyjczycy są zdumieni, bo jednak nie spodziewali się takiego obrotu wydarzeń – media solidarnie towarzyszyły im w tym szoku. W telewizji i serwisach społecznościowych zaroiło się od historii ludzi, którzy mniej lub bardziej spektakularnie wyrażali swą rozpacz z powodu rychłego wyjścia ich kraju z Unii Europejskiej. A także tych, którzy, ujawniwszy swoją dotychczasową niewiedzę, nadrabiali ją, po czym rozpoczęli walkę o powtórzenie referendum.
W newsach o wyniku referendum media chętnie podawały, że pytanie: „Co to jest Unia Europejska?” w pierwszych dniach po ogłoszeniu wyników wyskoczyło w brytyjskim Google na drugim miejscu wśród najczęściej wyszukiwanych kwestii. Lecz większości brytyjskich dziennikarzy umknęło, że konkurencją dla tego pytania nie były wszystkie wyszukiwania w Google w tych dniach, a tylko te dotyczące UE – co w liczbach bezwzględnych nie wygląda już tak szokująco.
Mimo tej polityki solidarności z zaskoczonymi obywatelami media nie uniknęły krytyki za to, że one same przyczyniły się do wyników referendum – bo nie spełniły swojego informacyjnego zadania i dały się ponieść emocjom narzuconym przez stawiających na populistyczne hasła polityków.
Dostało się nawet BBC, które – jak napisał w „The Guardian” Timothy Garton Ash – „stanęło wobec największego wyzwania od czasów wojny w Iraku”. Nadawca ten, starając się być bezstronnym do bólu, w efekcie niechcący wzmacniał emocjonalny przekaz płynący z obu stron sporu.
Milena Rachid Chehab, Londyn
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter