Wydanie: PRESS 04/2014
Programowe zasilanie
Telewizyjną kampanię spotową warto wzmacniać reklamą niestandardową. To strategia liderów
Ponad 2 mln widzów według Nielsen Audience Measurement ogląda premierowe odcinki trzeciej serii „Przyjaciółek” w Polsacie – i tyle samo ma okazję się przekonać, że ulubione bohaterki korzystają z produktów takich marek jak Nivea i Bakalland, robią zakupy w marketach sieci Alma. To kolejne brandy, które zdecydowały się na product placement, na który przeznaczono w ub.r., według Pentagon Research, już ok. 100 mln zł netto. Wobec wydatków na klasyczne spoty reklamowe (ok. 21,5 mld zł) to wciąż niewiele, ale zainteresowanie lokowaniem produktu, usługi czy idei w programach telewizyjnych rośnie. Podobnie jak zainteresowanie sponsoringiem tych programów – wydatki na niego w ub.r. wyniosły już, według Nielsen Audience Measurement, 1,4 mld zł.
– Reklamodawcy coraz częściej wybierają indywidualne rozwiązania o wartości dodanej, takie jak obecność marki w kontencie lub sponsoring, jako uzupełnienie standardowych spotów reklamowych – zauważa Klaudiusz Gomerski, marketing manager Universal Networks International Poland. – Te zintegrowane kampanie pomagają zbudować silniejszą więź i dopasowanie pomiędzy promowaną marką a grupą docelową – tłumaczy.
– Poszerzanie komunikacji w telewizji, opartej na klasycznym spocie reklamowym, o sponsoring i product placement oraz reklamę online przy telewizyjnym kontencie, stało się już standardem – dodaje Wojciech Kowalczyk, dyrektor marketingu Atmedia, brokera reklamy telewizyjnej. Choć formy te nazywa się nadal propozycjami niestandardowymi.
Beata Goczał
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter