Wydanie: PRESS 03/2012
Godzina próby
Z Tomaszem Wróblewskim, redaktorem naczelnym „Rzeczpospolitej” rozmawia Renata Gluza
Ma Pan za sobą trzy misje na rynku dzienników: zbudowanie pozycji prawicowego „Życia”, stworzenie z „Polski” globalnej gazety lokalnej, zrobienie z „Dziennika Gazety Prawnej” najsilniejszej gazety ekonomicznej, polskiego „Financial Times”. Żaden z tych projektów nie spełnił oczekiwań. Sukces się za Panem nie ciągnie.
Niech mi pani pokaże te sukcesy na rynku prasowym.
Nie znam osoby, która tak jak Pan próbowałaby trzy razy robić rewolucję na rynku dzienników i zabrała się do czwartej. Po wcześniejszych doświadczeniach musiał się Pan zastanawiać, czy to ma sens.
W „Życiu” byłem krótko i nie miałem tam żadnych zadań reformatorskich. Dwa pozostałe tytuły były w trakcie przemian – i faktycznie w tym celu mnie ściągnięto. Przy czym co do projektu „Polska”, to był pomysł właściciela, który staraliśmy się zrealizować. Jeżeli chodzi o „Dziennik Gazetę Prawną”, udało nam się go postawić na twardym podłożu. Kiedy odchodziłem z Inforu, „DGP” już nie był dryfującym tytułem.
Renata Gluza
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter