Wydanie: PRESS 06/2011
Zintegrowany trend
- O sukcesie kampanii zintegrowanych
decyduje wyczucie marki i pomysł, a nie
nowe technologie
Kampania serków Danio dopiero się zaczynała, a jej zleceniodawca, Grupa Danone, już zacierał ręce. Pierwsza partia serków z maskotką Małego Głoda, choć droższych, rozeszła się na pniu. Sklepowe półki opróżniali konsumenci, którzy na Facebooku i innych portalach przyłączyli się do akcji zwanej Wielką Inwazją Małego Głoda.
Przez sześć tygodni śledzili w sieci informacje o miejscach pojawienia się armii klonów Małego Głoda w kolejnych sklepach w całym kraju i polowali (czytaj: kupowali) na zestawy serków z maskotkami. Dzień w dzień Mały Głód gromadził na Facebooku ponad 55 tys. fanów, a jego profil jeszcze w maju ub.r., kiedy rozpoczęła się ta akcja, stał się największym fan pagem w Polsce. Miał więcej fanów niż Coca-Cola, Pudzianowski, Wojewódzki czy choćby Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Informacje o akcji ukazywały się także na stronie WWW, a dodatkowo wykorzystywano Google Maps i nośniki zewnętrzne. Dariusz Andrian, dyrektor generalny Grupy Heureka, która pracowała dla Grupy Danone, mógł odetchnąć z ulgą. Badania instytutu Millward Brown kilka tygodni później pokazały, że kampania spowodowała wzrost spożycia Danio o 7 proc. i poprawę opinii o marce o 15 proc. Było to możliwe za sprawą wykorzystania synergii mediów i dostosowania form przekazów do specyfiki poszczególnych nośników.
Więcej w czerwcowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter