Wydanie: PRESS 05/2010
Infiltracja dziennikarska
Dziennikarzem się jest lub nie, a przyzwoitym człowiekiem trzeba być zawsze. Czy to znaczy, że w imię tego można naruszyć zasadę tajemnicy dziennikarskiej?
Na podstawie jednego donosu aresztowano w ciągu ostatnich trzech miesięcy we Francji i Kanadzie 22 pedofilów. Donosicielem był francuski dziennikarz Laurent Richard, autor godzinnego reportażu zrealizowanego przez agencję filmową Capa dla programu „Les Infiltrés” („Infiltracja”), emitowanego we francuskiej telewizji publicznej France 2, nadawanego średnio co dwa miesiące po godz. 22. Prawie każde jego wydanie wywołuje we Francji dyskusję.
Zaczęło się półtora roku temu, kiedy ukrytą kamerą sfilmowano warunki panujące w pensjonatach dla osób starszych i niepełnosprawnych. Głośny też był odcinek o manipulacjach zdjęciami i plotkami w redakcjach prasowych zajmujących się życiem gwiazd show-biznesu. Albo reportaże o pracy na czarno, werbowaniu przez sekty czy nielegalnej emigracji. Ideą programu jest bowiem pokazywanie sytuacji – zarejestrowanych minikamerami – na których ujawnienie nie zgodziliby się ich bohaterowie.
Reportaż o pedofilach podzielono na dwie części: w pierwszej Laurent Richard podawał się za 12-letnią Jessikę i umawiał się na spotkania, w drugiej występował jako szukający bratniej duszy pedofil. Rezultaty obu metod były przerażające.
Na przykład zdumiewająca sekwencja, w której reporter – jako Jessica – spotyka się z poznanym w Internecie pedofilem i przyznaje, że jest dziennikarzem. A jego rozmówca nie tylko się nie przestrasza, lecz spontanicznie zaczyna opowiadać o swej skłonności. Innym razem, kiedy dziennikarz prezentował się w Internecie jako nastolatka, rozmówca zaczynał rozpinać spodnie już przed sieciową kamerą.
Kanadyjskiego pedofila o pseudonimie „Jaccard” dziennikarz namówił do wyznań, przedstawiając się jako człowiek o podobnych zainteresowaniach. 60-letni (jak się okazało, znany kanadyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości) recydywista otwarcie opowiadał o swoich doświadczeniach. Więcej: „Jaccard” chwalił się przed reporterem kolekcją setek tysięcy zdjęć i filmów pedopornograficznych.
Koncepcja programu „Les Infiltrés” zakłada, że telewidzowie nie poznają ani wizerunków, ani głosów bohaterów infiltrowanych środowisk. Po godzinnym reportażu następuje godzinna debata z udziałem specjalistów. To właśnie podczas dyskusji okazało się, że po zakończeniu zdjęć autorzy programu udostępnili policji zgromadzony materiał oraz dane potencjalnych i aktywnych pedofilów. I na to burzliwie zareagowało francuskie środowisko medialne.
Mariusz Kowalczyk, France 2 Joanna Sopyło
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter