Wydanie: PRESS 05/2010
Lot numer 031
Gdy dziennikarze wsiadali do Jaka-40, żołnierze właśnie wyciągali z hangaru prezydenckiego Tu-154
Danka żyje! Danka żyje! Leciała innym samolotem – krzyczała 10 kwietnia, kilka minut po dziewiątej do słuchawki Marzena Duchnowicz, szefowa reporterów krajowych w Radiu Zet.
– To nagranie mam na sekretarce do dzisiaj. W tamtą sobotę jechałem do pracy w przeświadczeniu, że Danka leciała samolotem z prezydentem. Byliśmy przekonani, że nie żyje – opowiada Daniel Adamski, dyrektor Grupy Eurozet.
Ale 10 kwietnia reporterka Radia Zet Danuta Woźnicka wsiadła nie do prezydenckiego Tu-154, który rozbił się w Smoleńsku, tylko do innego samolotu wraz z 12 reporterami. Początkowo mieli oni lecieć tupolewem, ale delegacja oficjeli i przedstawicieli Rodzin Katyńskich była tak liczna, że zabrakło dla nich miejsca na pokładzie. Przesadzono ich więc do mniejszego samolotu. Gdy wchodzili na pokład Jaka-40, żołnierze wyciągali tupolewa z hangaru.
Aneta Wieczerzak-Krusińska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter