Wydanie: PRESS 08/2003
Nie jestem taka zimna
Rozmowa z Anitą Werner, dziennikarką TVN 24.
Znana dziennikarka polityczna pytana, co sądzi o prezenterach TVN 24, odpowiedziała: "W tej stacji wszystkie twarze zlewają mi się w jedną. Są tacy do siebie podobni". Boli, gdy słyszy się coś takiego?
Justyny Pochanke nie da się pomylić z kimkolwiek innym.
A Panią?
Pracuję nad tym, żeby to było niemożliwe.
Dlatego wybrała Pani beznamiętny, chłodny sposób przekazywania informacji?
Niedawno przeczytałam o sobie w jednej z gazet, że jestem zimna jak luksusowa lodówka.
Rzeczywiście. Minę ma Pani zawsze grobową, zero uśmiechu na twarzy...
Prywatnie nie jestem zimna. Lubię się śmiać.
Służbowo szefowie zakazują uśmiechu?
Nikt mi niczego nie narzuca. Ale najważniejsze jest to, co mówię. Jeśli zaczęłabym się mizdrzyć, robić miny, uśmiechać, odwróciłabym uwagę widzów od informacji, które przekazuję.
A może chodziło o to, aby obecny wizerunek Anity Werner w niczym nie przypominał tego, który znamy z serialu "Zostać miss" i z filmu "Słodko-gorzki"?
Nie jestem aż tak wyrachowana. W "Słodko-gorzkim" zagrałam w 1996 roku, jako siedemnastolatka. Traktowałam to tylko w kategoriach przygody. Przygoda szybko się skończyła, a ja uznałam, że nie mam czego szukać w tym zawodzie.
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter