Wydanie: PRESS 01-02/2024
Superświęto
Podczas finału Super Bowl królują najdroższe reklamy, gwiazdy show-biznesu, rośnie sprzedaż guacamole. Futbol też jest ważny, ale bez przesady
Super Bowl, czyli finał rozgrywek ligi futbolu amerykańskiego, to wydarzenie śledzone i komentowane na całym świecie, choć wcale nie za sprawą samego wyniku sportowego. Poza Ameryką mało kto pamięta, która drużyna wygrała w zeszłych latach superpuchar, natomiast bardzo wiele osób przypomina sobie, że Janet Jackson podczas występu odsłoniła sutek, Madonna wykonała brawurowe trio z zespołem LMFAO albo że w zeszłym roku Rihanna pokazała ciążowy brzuszek, reklamując przy okazji swoją linię odzieży.
Podobnie jest z reklamami emitowanymi podczas Super Bowl: nie tylko ludzie z branży pamiętają najlepsze z nich, a media społecznościowe, na czele z YouTube’em, pełne są zestawień najlepszych oraz najgorszych spotów. Rankingi te tworzone są zarówno przez specjalistów reklamy i marketingu, jak i przez zwykłych widzów, którzy traktują reklamy emitowane podczas Super Bowl jak kontent rozrywkowy oceniany według tych samych kryteriów co występy artystów, ostatnie odcinki ulubionych seriali czy talk-show.
Milena Z. Fisher, założycielka kwartalnika „The Creativity Post”, mieszkająca od lat 90. w Stanach Zjednoczonych, uważa, że mamy tu do czynienia z pewnym paradoksem: – Wieczór Super Bowl to widowisko na wskroś amerykańskie, wymyślone według zasady „dla każdego coś miłego”. Dla kibiców sportowych jest mecz, dla lubiących rozrywkę jest Halftime Show, a dla wszystkich reklamy.
Ale właśnie to na wskroś amerykańskie podejście jest powodem, dla którego ludzie na całym świecie śledzą Super Bowl z takim zainteresowaniem.
Marcin Nowak
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter