Wydanie: PRESS 01-02/2024
Szklana pułapka
Powszechnie obowiązują kasandryczne przepowiednie na temat schyłku srebrnego ekranu. Ale francuscy wizjonerzy wciąż dostrzegają szanse
Telewizja jest branżą, która nie posiada pamięci” – pisał w 2004 roku Patrick Le Lay, dyrektor generalny największej w Europie francuskiej telewizji prywatnej TF1. Dodawał: „O telewizji można mówić na wiele sposobów. Ale z biznesowego punktu widzenia bądźmy realistami: zasadniczym zadaniem TF1 jest pomaganie na przykład Coca-Coli w sprzedaży jej produktu. Aby przekaz reklamowy mógł zostać odebrany, mózg widza musi być gotowy do odbioru przekazu. Nasze programy mają na celu zapewnienie tej dyspozycyjności, to znaczy dostarczenie rozrywki, zrelaksowanie telewidza tak, aby przygotować go między dwoma programami do tego jak najlepiej. To, co sprzedajemy Coca-Coli, to optymalizacja ludzkiego mózgu. Nie ma nic trudniejszego niż uzyskanie tej receptywności. Musimy stale szukać atrakcyjnych programów, które podążają za modą, za trendami – w czasach, kiedy wszystko zmienia się bardzo szybko”.
Pisząc to, Patrick Le Lay miał już 18-letnie doświadczenie jako boss wielkiej grupy telewizyjnej, której właścicielem jest francuska grupa przemysłowa założona w 1952 roku przez Francisa Bouyguesa.
Mariusz Kowalczyk, Paryż
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter