Wydanie: PRESS 11/2015
Algorytm nie zmierzy emocji
Z Julie Kang, general managerem agencji Serviceplan, rozmawia Mariusz Pitura.
Serviceplan to jedna z największych niezależnych agencji na świecie, macie biura w 30 państwach. Co znaczy Wasze motto: „Glocalize. Think global. Act local”?
W pracy używamy wprawdzie wielu języków, lecz w każdym powtarzamy jedno: żeby dowiedzieć się, z jakich obszarów kultury, tradycji, historii, trendów czerpią pomysły lokalne kampanie, najlepiej wyjść na ulicę, poznać ludzi, doświadczyć miasta i zasmakować go. Dla twórców reklam, marketerów czy nawet jurorów najlepszą lekcją jest poczuć się przez chwilę jak zwykły człowiek, przeciętny konsument. Na przykład zanim zaczniesz oceniać prace na festiwalu AdStars, na którym właśnie jesteśmy, powinieneś wejść do koreańskiego metra i poobserwować zachowania ludzi. Wtedy zrozumiesz, dlaczego na tym największym festiwalu kreatywności w Azji tak mocno reprezentowana jest kategoria mobile.
Faktycznie, tu w Korei Południowej wyraźnie widać, że przyszłość naszej branży to mobile. Dla tradycyjnych mediów widzi Pani jeszcze szanse?
Moim zdaniem przyszłość mediów tradycyjnych rysuje się w czarnych barwach. Na przykład u nas w Korei udział telewizji i radia w marketing miksie wynosi dzisiaj około 44 procent. Wcześniej to było znacznie, znacznie więcej. Udział tradycyjnego ATL spada z roku na rok. Nic w tym dziwnego. Korea jest na pierwszym miejscu na świecie pod względem wyszukiwania treści przy użyciu smartfonów. Według Google Consumer Barometer 2015 aż 88 procent Koreańczyków używa do tego smartfonów, a nie komputerów desktopowych. Reklamy on-line wkrótce wyprą u nas te offline. Pomaga temu pewnie fakt, że w Korei pokrycie szerokopasmowym Internetem jest największe na świecie. Działając na takim rynku, szybko zaczynasz się zastanawiać: właściwie to po co mam wydawać pieniądze na tę drogą reklamę w telewizji? Dlatego dla nas ważne jest tworzenie i łapanie tak zwanych mikromomentów. Wiedząc, czego i kiedy klienci oczekują, marki mogą im to dawać. Smartfony nadają się do tego idealnie; tradycyjne media tego nie zapewnią. Ale medium to tylko jedna strona medalu, druga to idee kreatywne, które mądrze zachęcają konsumentów do myślenia, działania, a w efekcie: do zakupu.
Mariusz Pitura
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter