Wydanie: PRESS 09/2015
Slack wypiera e-mail
Chcesz uporządkować komunikację w redakcji? Masz do tego doskonałe narzędzie.
Pewnego dnia, a nie był to jakiś wyjątkowy dzień, policzyłem i zbadałem otrzymane e-maile. Było ich 275, z czego 70 to wewnętrzne, najczęściej mało ważne informacje” – wspominał w swoim felietonie Rory Cellan-Jones, dziennikarz BBC.
Z zalewem e-maili zmaga się większość dziennikarzy na świecie. Ogrom otrzymywanych informacji byłby jeszcze do zniesienia, gdyby każda z nich była ważna; niestety często tak nie jest. Cellan-Jones przeanalizował otrzymane e-maile i okazało się, że 70 z nich stanowiła wewnętrzna korespondencja, której on sam nie był bezpośrednim adresatem, tylko otrzymał ją „Do wiadomości”. W blisko 20 e-mailach koleżanki i koledzy spierali się, czy obecny rok jest według chińskiego kalendarza rokiem owcy czy kozła. Pozostałe 185 e-maili stanowiły różne newslettery, przypomnienia, e-maile z grup dyskusyjnych, do których się kiedyś nieopatrznie zapisał. W większości nieciekawe.
Podobne doświadczenia miał Steve Kovach z Business Insider. Po tygodniowym urlopie w skrzynce pocztowej znalazł 1,5 tys. nieprzeczytanych e-maili, z czego tylko 44 warte uwagi, a cztery wymagające odpowiedzi.
Stanisław M. Stanuch
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter