Wydanie: PRESS 12/2014
Dwie wizje
O niejasnych losach TVN i przewidywalnej przyszłości Polsatu zdecydowały kwestie właścicielskie
Sala notowań Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, 17 listopada br., dziesiąta rocznica giełdowego debiutu TVN. Na podwyższeniu ustawionym na tle giełdowych wykresów kolejno stają przed mikrofonem: prezes Grupy TVN Markus Tellenbach, prezes Grupy ITI i przewodniczący rady nadzorczej TVN Wojciech Kostrzewa, potem prezesi GPW, następnie członkowie zarządu TVN: Adam Pieczyński i Edward Miszczak.
Na sali menedżerowie z Grupy TVN, szefowie innych mediów, garstka dziennikarzy.
Założyciel telewizji TVN Mariusz Walter stoi w progu.
– Będzie pan przemawiał? – pytam.
– Nie – kręci głową.
– Dlaczego?
Uśmiech. Smutny.
– Przecież to pana telewizja, pan ją zakładał.
– To nie takie proste, jak się pani zdaje – mówi łagodnie.
Po części oficjalnej odwraca się i wychodzi.
Wśród gości jest też Piotr, jego syn. On również nie pojawił się na podium. – Nie zajmuję się już telewizją operacyjnie – uchyla się od odpowiedzi, kiedy zagajam o przyszłość TVN. Jako członek zarządu Grupy ITI zasiada w radzie nadzorczej TVN.
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że Walter junior i Wejchert junior (najstarszy syn Jana Wejcherta, który z Mariuszem Walterem tworzył TVN) przejmą firmę po ojcach.
Teraz, gdy ITI znów puścił w ruch proces prowadzący do sprzedaży TVN, spółkę prezentować będą inwestorem wynajęci ludzie z zarządu. – Ja już nawet nie śledzę, co się dzieje z TVN – przyznaje Łukasz Wejchert, właściciel Grupy Dirlango działającej na rynku Internetu mobilnego.
Elżbieta Rutkowska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter