Wydanie: PRESS 12/2013
Gra w markę
Smartfony i tablety służą rozrywce, a to dobre otoczenie dla reklamy
Do dziś pamiętam, jak w wyścigach „Burnout Revenge” na Xboksa mijałem billboardy z reklamami dezodorantów Axe, a w grze „Rainbow Six: Vegas” z przystanków autobusowych krzyczały do mnie reklamy filmu „300”, zachęcając do wizyty w kinie – w języku polskim! Byłem zachwycony – mówi o reklamach w grach Grzegorz Drabik, redaktor naczelny magazynu „PSX Extreme”.
Na taki właśnie efekt – nie tylko dostrzeżenia, ale i pozytywnego odbioru reklam – liczą marketerzy korzystający z gier jako platformy dotarcia do potencjalnego klienta. Wiedzą, że to wyjątkowy nośnik: – To, że z przekazem reklamowym docieramy do odbiorcy wówczas, kiedy jest on zrelaksowany, odprężony i spędza czas na zabawie, sprawia, że później cieplej wspomina markę, z którą zetknął się podczas gry – mówi Radosław Szczęsny, brand manager AdAction.
Analitycy firmy PwC szacują, że wartość światowego rynku gier, wynosząca w 2011 roku 59,3 mld dol., w 2015 roku sięgnie 82,4 mld dol. Przedstawiciele firm zajmujących się m.in. marketingowym wykorzystaniem gier przewidują, że za tym wzrostem pójdzie też zwiększenie zainteresowania reklamodawców grami jako kanałem dotarcia z marketingowym przekazem.
Piotr Zieliński
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter