Wydanie: PRESS 12/2013
Warsztat pisania o prawie
Mylenie pojęć prawnych jest tak powszechne, że zdarza się nawet autorom słowników. Ale dziennikarzom nie powinno
Sędzia Sądu Najwyższego i autor komentarzy do prawa prasowego prof. Jacek Sobczak zwykł mawiać, że nie do pomyślenia jest, by dziennikarz sportowy pomylił aut ze spalonym, ale powszechne jest, że dziennikarze piszący o sądownictwie mylą pozwanego z oskarżonym. Może wynika to z tego, że w redakcjach działy sportowe są wydzielone, a sądownictwo obsługują dziennikarze piszący też o dziurach w jezdni, polityce i samorządach. Jednak chcąc tłumaczyć język prawniczy na ten zrozumiały dla czytelnika, trzeba znać prawniczą terminologię. A z tym bywa kiepsko.
Marian Maciejewski
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter