Wydanie: PRESS 06/2013
Nie wszystkie prawa zastrzeżone
Prawa autorskie w reklamie to teren grząski i niepewny. Ale do procesów dochodzi rzadko. Dlaczego?
Prześledźmy drogę do powstania reklamy: przychodzi zaproszenie do przetargu.
Po wyrażeniu przez agencję gotowości do udziału otrzymuje ona dokument, tzw. brief, w którym zawarte są potrzeby i oczekiwania klienta, a także konkretne zadania. Brief w agencyjnych trybach przechodzi przez wiele rąk, zanim zamieni się w kampanię reklamową.
Najpierw trafia do działu obsługi klienta, który nadaje mu odpowiednią formę przystosowaną do potrzeb pracy działu kreacji. Pracują nad nim stratedzy, którzy się zastanawiają, jak dany marketingowy problem klienta rozwiązać. Często posiłkują się analizami, które na ich zlecenie realizowane są przez firmy badawcze. Na tym etapie formułowane są tzw. insighty, czyli spostrzeżenia na temat produktu czy usługi, które mogą być przydatne przy tworzeniu konkretnej reklamowej treści. Kiedy wyznaczony jest już kierunek, w którym dalsza praca agencji ma zmierzać, do pracy przystępuje kreacja: sztab art directorów i copywriterów, którzy wskazówkom analitycznym i strategicznym nadają konkretny kształt. Na tym etapie dochodzi do uzgodnień z działami interaktywnymi, by jedna myśl spajała realizację w Internecie i mediach tradycyjnych. Charakter komunikacji w Internecie jest wypadkową technologii, więc już na etapie projektowania do pracy włączają się programiści, web deweloperzy, architekci informacji itp.
W końcu do głosu dochodzą spece od planowania mediów – bez ich wiedzy i doświadczenia plannerów mediowych nawet najlepszy pomysł mógłby nie trafić do odbiorców.
Agata Małkowska-Szozda
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter