Wydanie: PRESS 06/2013
Leczenie eterem
Internetowe rozgłośnie dla Polonii powstają z tęsknoty. Za radiem
Blok w podwarszawskiej Jabłonnie na nowym strzeżonym osiedlu. W jednym z mieszkań zagospodarowano dotąd tylko jeden pokój. Wypełniają go biurka z komputerami i konsoletą. To stąd od 4 marca br. nadaje internetowe Radio Korona dla Polaków mieszkających w Szwecji. Mieszkanie należy do Marcina Kusego, który wraz z Łukaszem Sudą uruchomił nową rozgłośnię. Na razie słucha jej ok. 200 osób, ale twórcy stacji wierzą, że ta liczba będzie rosła.
Przede wszystkim jednak Korona to dla nich realizacja pasji, którą zarazili się, pracując wcześniej w tradycyjnych rozgłośniach radiowych, ostatnio w Radiu Kolor. Łukasz Suda szwedzkiego bakcyla załapał, często latając do tego kraju z powodów osobistych. – Skłamalibyśmy, mówiąc, że nie chcielibyśmy nadawać ze Szwecji – mówi Marcin Kusy. – Obecne rozwiązanie nie jest idealne, ale na razie jedyne możliwe ze względów finansowych. Nie stać nas na podjęcie ryzyka: rzucenie pracy i stworzenie studia w Sztokholmie – dodaje Łukasz Suda. Dzięki temu jednak, że zarabiają gdzie indziej, mogą realizować swoją pasję, tworząc program, nie zaś walcząc o pieniądze, by utrzymać siebie i rozgłośnię. Marcin Kusy mówi wprost: – Zysk nie jest dla nas najważniejszy na obecnym etapie.
Twórcy Radia Korona przed jego startem pojechali do Szwecji, by je promować. Gdy pod Sztokholmem rozwieszali plakaty, spotkali właściciela polskiego sklepu. Ten, widząc reklamy, ucieszył się, że będzie miał czego słuchać, bo codziennie spędza w samochodzie sześć godzin. – Mówimy mu, że to radio internetowe, a on wyciąga komórkę i mówi, że na niej słucha radia i że to, czy nadaje ono off-, czy online nie ma dla niego znaczenia – opowiada Łukasz Suda. To utwierdziło ich w przekonaniu, że stacja znajdzie słuchaczy.
Maciej Kozielski
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter