Wydanie: PRESS 04/2012
Mierzony jest każdy widz
Z Susan Whiting, wiceprezesem międzynarodowej firmy badawczej Nielsen, rozmawia Elżbieta Rutkowska
Co dziś mierzy Nielsen w Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o oglądalność telewizji?
Każde urządzenie, na którym można telewizję oglądać. Nasze mierniki są przy wszystkich telewizorach w badanym domu. Za zgodą badanych sprawdzamy też ich aktywność jako widzów na komputerach. Robimy również pomiary dotyczące gier wideo. Ponadto mamy oddzielny panel, w którym badamy telefony komórkowe. I opracowujemy aplikację do badania tabletów. Powinna być gotowa w tym roku.
Na telefonach komórkowych mierzycie oglądalność telewizji?
Badamy korzystanie z aplikacji i materiałów wideo poprzez programy, które za zgodą panelistów instalujemy w ich telefonach. Dzięki temu pozyskujemy dane o konsumpcji mediów, co dyrektorom programowym stacji pozwala ocenić ich audycje, a reklamodawcom – skuteczność spotów reklamowych.
Duże wyzwanie, zbudować dobry panel do takich badań.
Pierwszym krokiem jest pozyskanie osób, które zgodzą się na badania – panel musi być reprezentatywny dla całej populacji, wszystkich sposobów dystrybucji i oferowanych na rynku programów telewizyjnych. Gdy już mamy właściwych ludzi, potrzebna jest odpowiednia technologia pomiarów i takie połączenie jednego z drugim, żeby dostarczane przez nas dane rzeczywiście przydały się klientom.
Wasze mierniki przy telewizorach nie badają wyłącznie klasycznej ramówkowej telewizji?
Prowadzimy pomiary właściwie wszystkich urządzeń, które do telewizora można podłączyć. Są to więc i konsole do gier, i DVR (cyfrowe urządzenie do nagrywania programów telewizyjnych – przyp. red.). Nagrywarki ma już ponad 40 procent gospodarstw domowych w USA, często więcej niż jedną.
Elżbieta Rutkowska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter