Wydanie: PRESS 02/2012
Widz o wysokim IQ
Nagrody na międzynarodowych konkursach wzmacniają pozycję firm PR w Polsce.
Zwykły okrągły stół, czarne tło telewizyjnego studia. Niezależnie od tego, czy program nadawany jest z Manhattanu, czy z Waszyngtonu, wystrój zawsze ten sam. Od 20 lat nie zmienia się też prowadzący – zawsze pod krawatem i w klasycznym garniturze, przez godzinę spokojnie zadaje pytania swoim gościom. Charlie Rose to jeden z najbardziej cenionych autorów talk-show w USA. Zaproszenie do „Charlie Rose Show” to wyróżnienie dla noblistów, polityków, dziennikarzy, ekspertów z think tanków i biznesmenów. Jemu się nie odmawia.
Ci znani i ci jeszcze mało znani bez nalegań przychodzili do zgrzebnego studia publicznej telewizji Public Broadcasting Service (PBS), a teraz do nowoczesnego studia w Bloombergu, który retransmituje program publicznej PBS. Bo PBS, inaczej niż telewizja publiczna w Polsce, ma z finansowego punktu widzenia w USA rangę Kopciuszka. Nie są to salony telewizyjnych kolosów: NBC, ABC, CBS, Fox ani CNN. Wywiady Charliego Rose’a emituje stacja non profit, nienadająca reklam, utrzymująca się z datków od sponsorów i publicznych zbiórek wśród widzów. Jej wskaźniki oglądalności nie niepokoją komercyjnej konkurencji. Jednak PBS cieszy się prestiżem w USA (np. wylansowała „Ulicę Sezamkową”), jest telewizją misyjną i nie jest zaliczana do kategorii stacji serwujących tanią rozrywkę, jak NBC, ABC, CBS. Dlatego w PBS, w wieczornym bloku informacyjnym, znalazł swoje miejsce Charlie Rose. Jego program trwa godzinę, jest nadawany codziennie. Stacje należące do sieci PBS emitują go w różnych strefach czasowych – Rose pojawia się jednak najczęściej na ekranach o 11 wieczorem czasu miejscowego. Gdy wchodzi do studia, oglądalność PBS rośnie i choć show ma niespełna 1 mln widzów – co nawet na polskie warunki nie powala – w USA jest powszechnie znany.
Więcej w lutowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter