Wydanie: PRESS 02/2012
Człowiek z misją
Uparty i bezkompromisowy – tak najczęściej o Bogdanie Białku mówią ci, którzy go znają. Ale nikt nie może mu odmówić intuicji i siły przekonywania. Bez szefa kieleckiego Wydawnictwa Charaktery r
Po raz pierwszy intuicja Bogdana Białka dała o sobie znać w 1989 roku. Pracował wówczas jako kielecki korespondent właśnie powstałej „Gazety Wyborczej”. – To Bogdan Białek wpadł na pomysł stworzenia lokalnych oddziałów „Gazety” – mówi Seweryn Blumsztajn, jeden z założycieli „GW”, dziś piszący do niej, choć na emeryturze. – Pewnego dnia przyjechał do Warszawy z propozycją otwarcia lokalnej redakcji w Kielcach. Miał trzech chętnych do pisania dziennikarzy, którzy wcześniej pracowali w miejscowej prasie – wspomina Blumsztajn. Pamięta, że Białek nie musiał go długo przekonywać. Po kieleckiej „Gazecie Lokalnej” (dziś „GW Kielce”) powstawały kolejne dodatki, z oddziałami we wszystkich dawnych miastach wojewódzkich, a Blumsztajn nadzorował je jako dyrektor wykonawczy Agory. Docenia tamtą intuicję Białka. – Redakcje lokalne do dziś są ogromną siłą „Gazety”. Gdybyśmy się wtedy nie zdecydowali na ich zakładanie, nie byłoby ich najprawdopodobniej do dziś, zwłaszcza że w tamtych czasach otwarcie oddziałów nie wiązało się z dużymi kosztami – dodaje.
Intuicja nie zawiodła też Bogdana Białka w 1997 roku, kiedy powołał do życia pierwszy w Polsce magazyn psychologiczny „Charaktery”. Dziś jest to lider w tym segmencie. Sukces Białka próbują więc powtórzyć zachodni wydawcy w Polsce.
Więcej w lutowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter