Wydanie: PRESS 08/2010
Zielone światełko
Działania proekologiczne to fundament społecznej odpowiedzialności biznesu
Widok płonącej platformy wiertniczej Deepwater Horizon, zacumowanej w Zatoce Meksykańskiej, wstrząsnął światem. Na należącym do koncernu paliwowego BP stanowisku 20 kwietnia br. zginęło 11 osób, a wyciek ropy naftowej zapoczątkował największą katastrofę ekologiczną w historii Stanów Zjednoczonych. Pokazywane w telewizji i Internecie obrazy z każdym dniem były bardziej przerażające: ginące ryby i ptaki, rozlewająca się ciemna plama surowca. Rząd USA zmusił koncern do pokrycia strat. Fundusz na rzecz odszkodowań zgromadził ok. 20 mld dol., lecz to za mało. BP stara się o kolejne pieniądze, które coraz trudniej pozyskać, zwłaszcza że powtarzają się pogłoski o możliwym bankructwie firmy.
– Po tej katastrofie wiele przedsiębiorstw z sektora chemicznego, paliwowego czy wydobywczego uświadomiło sobie, że dbanie o ekologię jest nierozerwalną częścią ich biznesu. Żeby mieć możliwości rozwoju i poważnych partnerów, trzeba podchodzić do dbałości o naturę z wielką pieczołowitością – mówi Krzysztof Grad, dyrektor biura komunikacji Ciech SA. Podkreśla, że jego firma w ciągu ostatnich czterech lat wydała 1 mld zł na modernizację swoich zakładów chemicznych, w niektórych stosując rozwiązania wyprzedzające prawnie ustalone normy.
Podobne deklaracje składa Grupa Lotos SA, spółka paliwowa posiadająca platformy wydobywcze na Bałtyku. W ub.r. podjęła np. współpracę z Fundacją Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego i Stacją Morską Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na rzecz ochrony bioróżnorodności Morza Bałtyckiego. – Kupiliśmy aparaturę wspomagającą ochronę morświna, jedynego walenia stale żyjącego w Bałtyku. A ponieważ główną przyczyną ginięcia morświnów, a także młodych fok, jest stosowanie przez rybaków sieci skrzelowych, niewidocznych dla tych zwierząt, wspieramy finansowo docieranie do osób mających wpływ na sposób eksploatacji morza i staramy się doprowadzić do zmiany ich postawy wobec tej metody połowów – opowiada Krzysztof Kopeć z biura prasowego Grupy Lotos.
Agnieszka Janas
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter