Wydanie: PRESS 08/2007
Między górą a dołem
Naprawdę niewiele trzeba, by w firmie zatrudniającej kilka tysięcy osób czuły się one traktowane po partnersku
John Willard Marriott, założyciel międzynarodowej sieci hoteli Marriott, przyjmując do pracy nowego menedżera, zadawał jedno pytanie: „Co jest ważniejsze: zadowolony pracownik czy klient?”. Prawidłowa odpowiedź: „Zadowolony pracownik, bo wówczas przełoży się to na satysfakcję klienta”.
Zadowolony pracownik stanie po stronie firmy, gdy dotknie ją sytuacja kryzysowa. Jego lojalność przyda się, gdy trzeba będzie decydować o oszczędnościach albo poważnych zmianach. Zadowolony pracownik to poinformowany pracownik. Musi czuć, że jest częścią firmy. Dbają o to zwykle działy zajmujące się komunikacją wewnętrzną w firmach. A raczej: powinny dbać, bo częściej troszczą się o zadowolenie szefów.
Im większa firma, tym komunikacja wewnętrzna jest ważniejsza. Dlatego największe firmy w Polsce powinny teoretycznie mieć najlepiej rozwinięty system komunikacji wewnętrznej. I chociaż w banku PKO BP SA najważniejsze problemy wewnętrzne firmy omawiane są na forum portalu Gazeta.pl, a o zmianie prezesa pracownicy PKN Orlen SA dowiedzieli się z prasy ogólnopolskiej – widać, że niektóre byłe państwowe kolosy zaczynają poważnie traktować PR wewnętrzny.
Paweł Sierpiński
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter