Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 03, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"Nie ma linii redakcyjnych, jest prawda". Taka teza jest nadmiernym uproszczeniem

"Udawanie, że nie istnieją linie redakcyjne jest zaklinaniem rzeczywistości" – stwierdził Radosław Fogiel. Ale traktowanie linii redakcyjnych jako idei sprzeniewierzającej się dziennikarskim powinnościom to nadmierne uproszczenie (screen: wideo.wp.pl)

– Nie ma czegoś takiego jak linie redakcyjne, jest prawda – stwierdził Patryk Michalski w rozmowie z Radosławem Foglem w programie Tłit na WP. "Udawanie, że nie istnieją linie redakcyjne jest zaklinaniem rzeczywistości i z prawdą nie ma nic wspólnego" – skonstatował potem Fogiel. Traktowanie linii redakcyjnych jako idei sprzeniewierzającej się dziennikarskim powinnościom to nadmierne uproszczenie.

Część rozmowy Patryka Michalskiego z Radosławem Foglem z PiS dotyczyła niezależności polskich mediów i podchodów polityków władzy, oczekujących, że dziennikarze będą pisać po ich myśli. Fogiel tradycyjnie odbijał piłeczkę i wskazywał, że w czasie rządów PO media również były traktowanie klientystycznie.

Linia programowa w prawie

Gdy na Twitterze Fogiel ostatecznie podsumował ten wątek rozmowy słowami: "Udawanie, że nie istnieją linie redakcyjne jest zaklinaniem rzeczywistości i z prawdą nie ma nic wspólnego", odpowiedział mu Michał Gostkiewicz z WP: "Jeśli prawdę uznaje Pan za linię redakcyjną, to ok, taką »linię« możemy mieć. Ale twierdzenie, że dana redakcja ma »linię« w rozumieniu bycia po jakiejś stronie sporu politycznego – tak rozumuje polityk, a nie dziennikarz. Medium z linią polityczną to nie medium, a propaganda".

Czytaj też: PAP opublikował depeszę o anonimowym koncie na Twitterze, które krytykuje PiS. "Dowód na upadek"

Linia polityczna to pojęcie publicystyczne, natomiast linia programowa jest kategorią szerszą i co najważniejsze – zaistniała już w prawie. Do 2017 roku w Prawie prasowym mieliśmy zapis w art. 10 pkt 2: "Dziennikarz, w ramach stosunku pracy, ma obowiązek realizowania ustalonej w statucie lub regulaminie redakcji, w której jest zatrudniony, ogólnej linii programowej tej redakcji". Natomiast w art. 26 pkt 1 dawnego Prawa prasowego stało: "Organizację redakcji, jej linię programową, zakres działania oraz tryb powoływania i odwoływania organów określonych w art. 25, jak również udział przedstawicieli zespołu redakcyjnego w kolegium redakcyjnym oraz w innych organach opiniodawczo-doradczych określa statut albo regulamin redakcji".

Te przepisy zniknęły dopiero po 28 latach wolnej Polski w ramach "dekomunizowania" prawa prasowego. Linia redakcyjna nigdy nie była jednak traktowana jako narzędzie dyscyplinowania czy opresji. Powszechnie bowiem zgadzano się z tezą prof. Jacka Sobczaka, znawcy prawa prasowego: "W przypadku konfliktu między linią programową a zawartym w prawie prasowym obowiązkiem służby społeczeństwu i państwu prawo prasowe wymaga od dziennikarza dokonania wyboru na rzecz służby społeczeństwu i państwu. Co więcej, jeżeli dziennikarz posiada wiedzę o faktach ważnych dla społeczeństwa, które z uwagi na linię programową podawane są celowo w sposób niepełny lub nierzetelny, dziennikarz ma prawo i obowiązek przekazania takiej informacji w inny sposób" (J. Sobczak, Prawo prasowe, 2000).

W kontekście lojalności dziennikarza wobec wydawcy czy redakcji (a zatem też ich sposobu myślenia) warto również przypomnieć zapisy Kodeksu Etyki Dziennikarskiej SDP dyskutowanego już niemal 20 lat temu: „Wobec przełożonych i wydawców lub nadawców obowiązuje dziennikarza lojalność, ale nie mogą oni nakazać dziennikarzowi, a dziennikarz ma prawo odmówić, wykonywania poleceń sprzecznych z prawem, etyką zawodową lub swymi ugruntowanymi przekonaniami”.

Trudna do uchwycenia linia redakcyjna

W ciekawym tekście dra hab. Wojciecha Furmana z 2018 roku na temat pojęcia linii redakcyjnej ("Polityka i Społeczeństwo" nr 3 (16)) autor zauważył: "Wewnętrzne dokumenty określające linię redakcyjną, jeżeli zostały sformułowane, pozostają trudno dostępne. Na ogół w witrynach internetowych można znaleźć tylko ogólne sformułowania, na przykład takie: „Siła »Polityki« tkwi w niepowtarzalnym zespole dziennikarzy i redaktorów, składającym się z najbardziej znanych i cenionych dziennikarzy w branży. Zasada jest prosta: pismo sprzedaje rzetelny tekst przygotowany przez dobrego autora. I ta zasada sprawdza się od dziesięcioleci, znajdując uznanie wśród czytelników i specjalistów zajmujących się analizą medialnego rynku”, by skonstatować: "Linia redakcyjna (...) w praktyce okazuje się trudna do uchwycenia. Można o niej wyrokować, badając stosunek danej redakcji do konkretnych wydarzeń".

Czytaj też: TVP ma przeprosić Fundację Otwarty Dialog na początku "Wiadomości" i zapłacić 200 tys. zł

Na tej zasadzie linię redakcyjną widać – przykładowo – w "Rzeczpospolitej". Bogusław Chrabota nie obawia się mówić, że jego dziennik popiera wolny rynek. "»Rzeczpospolita« jest gazetą konserwatywno-liberalną otwartą na dyskurs publiczny" – mówi Chrabota. Dodaje też: "Jeżeli obecny rząd wspiera rynek, jesteśmy za, a kiedy go niszczy, jesteśmy przeciwko. Robimy to w sposób otwarty, a to sprawia, że mieścimy się w najlepszej tradycji światowej prasy gospodarczej" (sdp.pl, 19.06.2020)

Podobnie na przykładzie publikowanych opinii wiadomo, że lewicowo-liberalny "Guardian" zwalczał brexit, a tabloid "The Sun" namawiał Brytyjczyków do głosowania "leave". Jak wtedy, gdy zaapelował przed referendum na pierwszej stronie: "Musimy uwolnić się od dyktatorskiej Brukseli" pod tytułem będącym grą słów: "BeLEAVE in Britain".

Press

"The Sun" i jego linia redakcyjna przed brexitem. Już drugie zdanie brzmi "The Sun wzywa dziś wszystkich, żeby zagłosowali: leave"

Media z wyrazistą linią redakcyjną – od protrumpowskiej telewizji Fox w Stanach Zjednoczonych, przez lewicowy "Le Monde" we Francji czy konserwatywny "Die Welt" w Niemczech, po polskie dzienniki z prawej czy lewej – znaleźć bardzo łatwo. Nie zawsze oznacza to popieranie konkretnych sił politycznych stojących za ideą wpisaną w redakcyjne statuty, ale zdarza się to nader często. Przy tym – należy dodać – w każdej redakcji uważają, że przedstawiają prawdę.

Czytaj też: Nowy "Press": Żukowski i fair play, także Engelking, Smoleński, Bok i Wattpad

(MAT, 03.07.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.