Temat: telewizja

Dział: TELEWIZJA

Dodano: Lipiec 03, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

TVP ma przeprosić Fundację Otwarty Dialog na początku "Wiadomości" i zapłacić 200 tys. zł

- Ten wyrok może ośmieli innych do przeciwstawiania się temu, co robi TVP – mówi Bartosz Kramek (Katarzyna Pierzchała/East News)

Telewizja Polska ma przepraszać Fundację Otwarty Dialog w głównych programach informacyjnych za prawie 40 materiałów poświęconych fundacji oraz kierującemu nią małżeństwu Bartoszowi Kramkowi i Ludmyle Kozłowskiej. Telewizja rządowa ma też zapłacić 200 tys. zł zadośćuczynienia – zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. – Ten wyrok może ośmieli innych do przeciwstawiania się temu, co robi TVP – mówi Bartosz Kramek.

Proces cywilny wytoczony przez FOD i jej szefów trwał cztery lata i był określany jako bezprecedensowy. Szefowie FOD zgłosili prawie 40 materiałów wyemitowanych w programach TVP. Fundacja i jej założyciele byli w nich oskarżani m.in. o „szpiegostwo, działalność terrorystyczną, organizowanie zamachu stanu, nielegalne finansowanie, skandale obyczajowe.

TVP będzie musiała przeprosić?

"Posługiwano się fake newsami, manipulacjami, »wyciekającymi« informacjami gromadzonymi przez polskie służby i organy skarbowe, wreszcie – bardzo wątpliwej jakości źródłami z krajów byłego ZSRR (Rosji, Ukrainy, Kazachstanu i Mołdawii)" – czytamy na stronie internetowej FOD.

Czytaj też: PAP opublikował depeszę o anonimowym koncie na Twitterze, które krytykuje PiS. "Dowód na upadek"

– Porównywano nas do grupy Baader-Meinhof, wykorzystywano wypowiedzi Antoniego Macierewicza, że dostaliśmy koncesję od Platformy Obywatelskiej na produkcję broni do zorganizowania Majdanu w Polsce. Jak we wszelkich teoriach spiskowych, wszystko tam się łączyło ze wszystkim – zauważa Bartosz Kramek.

We wrześniu 2019 roku sąd udzielił FOD zabezpieczenia. TVP usunęła wtedy z sieci wszystkie wskazane przez FOD nagrania z „Wiadomości”. Sędzia Mariusz Solka, uzasadniając udzielenie zabezpieczenia, pisał o „wyjątkowo perfidnej manipulacji”, wielokrotnie stwierdzał „naruszanie dóbr osobistych wprost”, „ocenach faktów niemających nic wspólnego z rzeczywistością”, „całkowicie jednostronnym przekazie”.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie – jeżeli się uprawomocni – TVP SA ma umieścić oświadczenie, w którym przeprasza Kozłowską, Kramka i FOD za naruszenie ich dóbr osobistych – „w szczególności prawa do dobrego imienia, w tym reputacji i dobrej sławy (…) poprzez rozpowszechnianie krzywdzących i nieprawdziwych informacji w licznych publikacjach i materiałach filmowych”.

Przeprosiny miałyby się ukazać w serwisach internetowych TVP (Wiadomosci.tvp.pl, Tvp.info, Vod.tvp.pl, Polandin.com), w kilku programach TVP Info, a także jako pierwsza informacja w głównym wydaniu „Wiadomości” o godz. 19.30. Oświadczenia z przeprosinami miałyby też zostać dołączone do archiwalnych materiałów TVP w internecie, które zniesławiają parę aktywistów i FOD.

FOD skarży też Pyzę, Wikłę i Biedronia

Wyrok nakazuje też telewizji rządowej wypłatę odszkodowań Ludmyle Kozłowskiej, Bartoszowi Kramkowi, FOD i spółce Silk Road – łącznie 200 tys. zł plus odsetki liczone od 17 września 2017 roku. O takie odszkodowanie wnioskowali szefowie FOD.

Czytaj też: KRUS najchętniej płaci tygodnikom katolickim, ale też tytułom Polska Press, "SE" i TVP

Wyrok nie jest prawomocny i TVP może się od niego odwołać. Wyrok „nie podlega jeszcze wykonaniu. Po formalnym doręczeniu wyroku i jego uzasadnienia Spółka zdecyduje o ewentualnych krokach prawnych” – przekazało Presserwisowi Biuro Informacji TVP.

FOD pozwała także wydawców i redaktorów naczelnych tygodnika „Sieci” (Fratria, Jacek Karnowski), portalu wPolityce.pl (Fratria, Marzena Nykiel) oraz redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” (Tomasz Sakiewicz). Prywatne akty oskarżenia Fundacja wystosowała także wobec dziennikarzy: Marka Pyzy, Marcina Wikły i Wojciecha Biedronia. – Za kilka tygodni ma być ogłoszony wyrok w drugiej sprawie z Tomaszem Sakiewiczem, który opowiadał o nas, że jesteśmy paktem Ribbentrop-Mołotow – wskazuje Kramek.

W sierpniu 2022 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, w którym stwierdził, że Tomasz Sakiewicz i Niezależne Wydawnictwo Polskie, wydawca „Gazety Polskiej”, naruszyli dobra osobiste Bartosza Kramka, publikując okładkę „GP”, na której Kramek został przedstawiony jako Niemiec wyłamujący polski szlaban graniczny w 1939 roku. Sakiewicz złożył skargę kasacyjną, ale została ona odrzucona.

Czytaj też: Nowy "Press": Żukowski i fair play, także Engelking, Smoleński, Bok i Wattpad

(MAK, 03.07.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.