Siedmioro dziennikarzy wśród 17 kandydatów na prezydenta RP. Hołownia, Senyszyn, Stanowski

Wchodzenie dziennikarzy do polityki od lat budzi kontrowersje (fot. Wikipedia.org/PAR)
Państwowa Komisja Wyborcza podała nazwiska zarejestrowanych bądź oczekujących na rejestrację kandydatów w wyborach prezydenckich. Na 17 kandydatów siedmiu jest związanych z dziennikarstwem.
W grupie 11 kandydatów, których nazwiska PKW zarejestrowała w pierwszej kolejności 4 kwietnia, znalazły się 3 osoby związane z dziennikarstwem.
Hołownia, Senyszyn, Braun, Maciak
Pierwszym, niebudzącym zastrzeżeń kandydatem, który jako zawód podaje "dziennikarz", jest Szymon Hołownia, obecnie marszałek Sejmu. Był związany z "Gazetą Wyborczą", "Newsweek Polska", "Rzeczpospolitą", "Wprost", "Tygodnikiem Powszechnym", stacjami Religia.tv i TVN. Działalność dziennikarską zawiesił w 2019 roku w związku z przejściem do polityki.
Czytaj też: W spocie Mentzena wykorzystano głosy komentatorów Polsatu i TVP bez ich zgody
Jako dziennikarka figuruje też w dokumentach PKW Joanna Senyszyn. Jest wspólniczką spółki wydającej tygodnik "Fakty po Mitach", do którego również pisze. Była publicystką tygodników "Fakty i Mity" oraz "Nie", a także czasopism "Przegląd" i "Trybuna".
Grzegorza Brauna, który wykładał dziennikarstwo na Uniwersytecie Wrocławskim, trudno zaliczyć do dziennikarzy. Sam zresztą tak o sobie nie mówi. Był natomiast członkiem redakcji kwartalnika "Fronda", pracował dla Radia Wrocław, tworzył dokumentalne cykle telewizyjne. Jako publicysta współpracował z miesięcznikiem "Opcje na Prawo" i dwumiesięcznikiem "Magna Polonia".
PKW nie zarejestrowała na razie Macieja Maciaka, jego dokumenty zawierały wady prawne, które kandydat musi usunąć. Maciak przedstawia się jako dziennikarz i wydawca. Faktycznie przez 10 lat kierował lokalną stacją telewizyjną we Włocławku. Obecnie prowadzi kanał "Musisz to wiedzieć" w serwisie YouTube. Ma też spory staż jako kandydat – startował dwukrotnie w wyborach samorządowych, dwukrotnie w wyborach prezydenta miasta, raz w wyborach parlamentarnych.
Stanowski startuje, by brać udział w kampanii
Kandydatów związanych z dziennikarstwem znajdziemy również w grupie oczekujących na rejestrację przez PKW.
Czytaj też: Dziś startuje nowy program Tomasza Sekielskiego w TVP 1. Powrót po blisko 9 latach
Choć przedstawia się jako działacz polonijny i przedsiębiorca, sporo wspólnego z mediami ma Stanisław Lewicki, były przewodniczący Kongresu Polonii Niemieckiej. Był założycielem ukazującego się w Niemczech pisma "Polregio", jest redaktorem niemieckich serwisów polonijnych (m.in. Polregio.eu, Kongres.de, Konwent.de). Pisuje również felietony i komentarze dotyczące bieżących wydarzeń w Polsce i w Europie.
Dziennikarz i wydawca to również Romuald Starosielec. Był współzałożycielem miesięcznika "Polityka Polska", którego jest obecnie redaktorem naczelnym.
Dziennikarzem jest Krzysztof Stanowski. Niegdyś znany dziennikarz sportowy i współzałożyciel Kanału Sportowego, obecnie przedsiębiorca i publicysta, od roku prowadzący Kanał Zero. Stanowski zapowiedział, że w wyborach startuje nie po to, by wygrać, ale po to, by brać udział w kampanii. Na czas kandydowania nie zawiesił działalności dziennikarskiej, natomiast z powodu jego startu w wyborach współpracę z Kanałem Zero zawiesił Marcin Meller.
"Pójście w politykę to droga w jedną stronę"
Wchodzenie dziennikarzy do polityki od lat budzi kontrowersje. Kiedy w 2004 roku pojawiły się informacje o kandydowaniu w wyborach prezydenckich Tomasza Lisa, stacja TVN, dla której wtedy pracował, zawiesiła go w obowiązkach, a następnie rozwiązała z nim umowę. Ale to jedyny tak ostry przykład.
Czytaj też: Rok temu Krzysztof Stanowski zapowiedział portal Kanału Zero. Do tej pory go nie ma
W większości przypadków jednak, kiedy lokalni dziennikarze kandydują głównie w wyborach samorządowych do rad gmin i miast, takich kontrowersji już nie ma. Nawet Rada Etyki Mediów nie zajmuje w tej sprawie stanowiska – przypomina, że w historii polskiego dziennikarstwa wielu dziennikarzy zasiadało w samorządach czy w parlamencie. Posłem na sejm był m.in. Adam Michnik, w obecnym parlamencie zasiada Bogusław Wołoszański.
Ostrzejsze stanowisko mają wydawcy lokalni. – Jeżeli ktoś idzie w politykę, choćby kandydując w wyborach, musi zdawać sobie sprawę, że to droga w jedną stronę – mówi "Presserwisowi" Andrzej Andrysiak, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych i autor podcastów o władzach samorządowych. – Istotą dziennikarstwa jest kontrola władzy, a nie da się kontrolować władzy, jeżeli samemu jest się władzą.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja.
Czytaj też: Wyniki oglądalności "Kwiatków polskich" Kasi i Markowskiego w TVP Info
(PAR, 08.04.2025)
