Sąd zakazał Krzysztofowi Stanowskiemu publikowania materiałów o Dorocie Wysockiej-Schnepf
Krzysztof Stanowski w Kanale Zero Dorotę Wysocką-Schnepf nazywał m.in. "tępą propagandystką" (screen: YouTube/Kanał Zero)
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał zabezpieczenie, w którym zakazał Kanałowi Zero, jego założycielowi Krzysztofowi Stanowskiemu i dziennikarzowi Robertowi Mazurkowi publikowania materiałów na temat dziennikarki Telewizji Polskiej Doroty Wysockiej-Schnepf. Nie mogą nazywać jej "arcykapłanką propagandy".
Postanowienie sądu Dorota Wysocka-Schnepf udostępniła w piątek na platformie X. "Jak to szło, panie @K_Stanowski? »Masz jedno zadanie: zamknąć się«? Tak mnie pan zaczepiał? Karma wraca. To pan ma teraz zamilknąć. Na mój temat. I mojego dziecka też. I dodać stosowne info do swoich paszkwili. Niezwłocznie. Sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu. Sprawa w toku" – napisała Wysocka-Schnepf.
Zabezpieczenie dotyczy również syna dziennikarki Maximiliana Schnepfa. Mazurek, Stanowski i Kanał Zero mają zakaz publikowania treści dotyczących wyboru imienia przez Wysocką-Schnepf dla jej syna, a także treści, w którym imię to zestawiają z zarzutami dotyczącymi udziału teścia dziennikarki Maksymiliana Schnepfa w tzw. obławie augustowskiej.
Sąd nakazał Kanałowi Zero do filmów, które już zostały opublikowane w Kanale Zero, dotyczących Doroty Wysockiej-Schnepf i jej rodziny, dodanie informacji, że: "film jest objęty toczącym się sporem o naruszenie dóbr osobistych".
Zwłoka w opublikowaniu tych informacji i każdy przypadek naruszenia sądowych zakazów ma kosztować 15 tys. zł. Krzysztof Stanowski sugeruje, że jest gotowy płacić. "Ojej, to mamy powtórkę z rozrywki, jak z Natalią Janoszek. Najgorzej jakby mi dali karę za złamanie tego zakazu. Skąd ja wziąłbym na to pieniądze?" - napisał Stanowski na X.
Inny wpis Stanowskiego zachęcał do hejtu wobec Wysockiej-Schnepf. "Otwieram konkurs na nowe określenie działalności pani Schnepf" – napisał założyciel Kanału Zero.
Krzysztof Stanowski w Kanale Zero Dorotę Wysocką-Schnepf nazywał m.in. "tępą propagandystką". Łączył też Wysocką-Schnepf z jej teściem, który brał udział w obławie augustowskiej, Maksymilanem Sznepfem. Nazywał go katem. Dodawał, że syn dziennikarki Maximilian Schnepf nosi imię "po tym kacie". Dorota Wysocka-Schnepf wytoczyła za to sprawę sądową.
(MAK, 29.11.2025)










