Wydanie: PRESS 01-02/2020
Jak zarobić na głośniku
Z Michałem Marcinikiem o przełomie w targetowaniu reklamy radiowej rozmawia Sebastian Kucharski.
Ile miałeś lat, gdy po raz pierwszy rozmawiał z Tobą „Press”?
Pamiętam, że to była okładka z Niną Terentiew. Szare tło, pani Nina siedzi w pozie przypominającej tę Elżbiety Jaworowicz. To był 1999 rok, miałem pewnie 19 lat.
Czym się wtedy zajmowałeś?
Byłem założycielem pierwszego radia internetowego w Polsce – Radia Net. Wystartowaliśmy rok wcześniej. Mieliśmy studia w Warszawie i Trójmieście, wydawców, newsroom, nagrywaliśmy reportaże. Tworzyliśmy kolejne studio – w Stanach Zjednoczonych.
Czemu radio upadło?
Gdy założyłem Radio Net, miałem 18 lat i kupiłem swój pierwszy samochód – srebrnego fiata seicento. Z tyłu przykleiłem radiową naklejkę. Pamiętam, jak raz zatrzymałem się na światłach, a kierowca obok zaczął do mnie machać. Zapytał: „Co to za naklejka?”. Odpowiedziałem z dumą: „Moja internetowa stacja”. Podrapał się po głowie i spytał: A jaki telewizor trzeba do tego mieć?”.
Tak wyglądała wtedy percepcja, czym są strony internetowe, a co to jest stacja online. Sam miałem wtedy internet z TP SA i terroryzowałem rodziców, żeby w trakcie audycji nie podnosili słuchawki telefonu, bo mnie rozłączają.
Sebastian Kucharski
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter