Wydanie: PRESS 01-02/2020
Sukcesja ze zmianą toru
Prezes Agory SA Bartosz Hojka jest uważany za dobrego menedżera, który potrafi trzymać na dystans starą gwardię założycieli „Gazety Wyborczej”. Obniża koszty wydawania dziennika, zwiększa przychody cyfrowe, wycofał się z rynku telewizyjnego, eksperymentuje w dziedzinie gastronomii. Jak na jego plany wpłynie przejęcie Eurozetu?
ŻÓŁTY KRAWAT. TEN JASKRAWY KOLOR MIAŁ SPRAWIĆ, ŻE JEGO WŁAŚCICIEL BĘDZIE SIĘ WYRÓŻNIAŁ I W PROSTY SPOSÓB ZAPISZE SIĘ W PAMIĘCI SZEFA ROZGŁOŚNI LOKALNYCH POTĘŻNEJ AGORY. Janusz Janiec przyjechał do Katowic, aby poszukać odpowiedniej osoby na stanowisko dyrektora programowego nowego śląskiego Radia Karolina. Był 1998 rok. Zdziwił się, że jeden z kandydatów podczas rozmowy wdał się z nim w spór na temat programu i działalności nowoczesnych stacji radiowych. Nie było to przekrzykiwanie, ale bitwa na argumenty. – Odniosłem wrażenie, że temu chłopakowi tak naprawdę nie zależy na tym stanowisku. Przyszedł na rekrutację z czystej ciekawości – wspomina po latach Janusz Janiec, były dyrektor w Agorze, który dziś prowadzi restaurację w Warszawie.
Tym kandydatem był 24-letni wówczas Bartosz Hojka, pracownik katowickiego Radia Top. – Kompletnie nie wierzyłem, że mam jakieś szanse w tej rekrutacji. Dobrze znałem śląski rynek radiowy i wiedziałem, kto stara się o to stanowisko. A ja właśnie kończyłem studia. Pisałem pracę o formatowaniu radia, więc chciałem porozmawiać z ludźmi, którzy robią to w Polsce – stwierdza Hojka. W procesie rekrutacyjnym brało wówczas udział także dwóch jego szefów, ale to Hojka został wybrany na dyrektora programowego nowej lokalnej stacji.
Dziś od pięciu lat jest prezesem całej Grupy Agory, która jesienią ub.r. ogłosiła, że chce przejąć w całości Eurozet, właściciela Radia Zet. Od lutego 2019 roku Agora SA ma 40 proc. udziałów w tej firmie, stara się przejąć całą stację, o którą rywalizowała z Fratrią, wydawcą prawicowych mediów – tygodnika „Sieci” i serwisu wPolityce.pl.
Stara się, ale pojawienie się Agory w Eurozecie nie podoba się Prawu i Sprawiedliwości, tym bardziej że większościowym właścicielem Eurozetu jest obecnie spółka wspierana przez fundusz finansowany m.in. przez miliardera George’a Sorosa. Po oficjalnych informacjach na ten temat wPolityce.pl podało, że jego anonimowe źródła rządowe uważają Sorosa za „zagrożenie dla państwa”.
Sprawę bada więc Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który musi wyrazić zgodę na transakcję.
– Od zawsze brakowało nam ogólnopolskiej częstotliwości. Obecnie w biznesie radiowym nie ma innej drogi rozwoju niż poprzez akwizycje – tłumaczy Adam Fijałkowski, wiceprezes Grupy Radiowej Agory.
Sebastian Kucharski
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter