Wydanie: PRESS 01-02/2020
Katolicka Agencja Lawirowania
Marcin Przeciszewski, prezes i redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej, broni polskiego Kościoła na dobre i na złe. Ostatnio częściej na to drugie.
Gdy jesienią w magazynie „Czarno na białym” TVN 24 emituje reportaż Leszka Dawidowicza o arcybiskupie gdańskim Sławoju Leszku Głódziu, jak ubliża podwładnym księżom i jak ich publicznie poniża, a od podległych sobie proboszczów wymusza pieniądze – Katolicka Agencja Informacyjna nie daje newsa o reportażu. Za to następnego dnia angażuje się w obronę trójmiejskiego arcybiskupa. Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny KAI (i jednocześnie prezes agencji), publikuje komentarz: „Skrajnie nierzetelny materiał o abp. Głodziu w TVN24”. Poważne zarzuty zbija własnymi wspomnieniami i wrażeniami („lubi pewien dryl wojskowy”, „nigdy nie doznałem żadnych oznak poniżania ani jakichkolwiek wulgaryzmów z jego strony”).
Kolejnego dnia KAI publikuje oświadczenie grupy duchownych – różnych przełożonych z archidiecezji gdańskiej. W reakcji na reportaż wyrażają „oburzenie i dezaprobatę wobec pełnej agresji narracji, która odbiega od rzeczywistości”.
Choć KAI reklamuje się hasłem: „To tu można poznać prawdę o Kościele”, nie znajdziemy w jej serwisie depesz ani o liście 16 księży do nuncjusza, w którym potwierdzają prawdziwość informacji podanych przez TVN 24, ani nawet o słowach prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka, który powiedział Onetowi, że świadectwo tych księży go porusza.
Inne hasło agencji brzmi „Kościół wiarygodnie”. Odpowiedzmy sobie, jaką rolę odgrywa KAI na polskim rynku medialnym.
Jakub Halcewicz-Pleskaczewski
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter