Wydanie: PRESS 01-02/2020
Bez komentarza
Wyłączają komentarze, przenoszą dyskusje do mediów społecznościowych oraz zachęcają czytelników do pisania listów do redakcji – kolejni wydawcy szukają sposobów, aby uniknąć uciążliwego moderowania.
Komentarze na stronie Tygodnikpowszechny.pl – podobnie jak na Wyborcza.pl – można zamieszczać tylko po zalogowaniu się. Jeszcze można, bo redakcja zapowiada, że w nowej odsłonie serwisu udostępnionej lada chwila całkowicie zlikwiduje możliwość zamieszczania komentarzy pod artykułami. Skąd taka decyzja? Michał Kuźmiński, szef serwisu „Tygodnika”, tłumaczy, że redakcja podjęła tę decyzję po wnikliwym przebadaniu komentarzy na stronie. – Przeanalizowaliśmy ponad 33 tysiące komentarzy i okazało się, że 50 procent z nich napisało 12 użytkowników. Autorów 12 tysięcy komentarzy było raptem sześcioro. W efekcie ci, którzy chcieliby od czasu do czasu rzeczywiście wyrazić opinię na jakiś temat, mogą rezygnować, bo czują się wyparci przez tę wąską grupę – podkreśla Kuźmiński. I wprost przyznaje, czytelnicy nowej wersji Tygodnikpowszechny.pl będą zachęcani do wysyłania listów do redakcji. A zwolennicy bezpośrednich dyskusji będą mogli skorzystać z fanpage’a „TP” oraz jego grup tematycznych na Facebooku: Book’s Not Dead i Smaki.
Paweł Pązik
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter