Wydanie: PRESS 09/2012
Radiowy paradoks
W Internecie najczęściej słuchamy rozgłośni tradycyjnych, a nie stacji stworzonych na potrzeby sieci
Anna Moroz, pracująca w firmie informatycznej, chętnie w domu włącza w komputerze Radio Kolor. Mimo że ma do wyboru tysiące rozgłośni internetowych, wybiera tę, której słucha w pracy tradycyjną drogą. Także Natalia Łyczko, redaktor portalu Centrum Integracja, w Internecie słucha radia nadającego równocześnie na FM – najczęściej Trójki albo Tok FM. Okazuje się, że na internetowych platformach muzycznych stacji radiowych najchętniej słuchane są rozgłośnie tradycyjne. – Na platformie Moje.polskieradio.pl Jedynka, Dwójka, Trójka i Czwórka biją na głowę pozostałe kanały o wiele długości – przyznaje Andrzej Mietkowski, dyrektor portalu Polskiego Radia. Tak samo mówią inni radiowcy. Potwierdza to również badanie BInAR, zrealizowane w maju ub.r. przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie Komitetu Badań Radiowych. 67 proc. badanych wybiera w Internecie stacje dostępne również w eterze.
Wydawało się, że Internet może pomóc niszowym stacjom, a okazało się, że pomaga tym tradycyjnym, znanym z eteru.
Słuchamy tego, co znamy
Popularność stacji FM w sieci nie dziwi dziennikarza muzycznego Bartka Chacińskiego. – Oczywiście, bo stacje znane z eteru są lepiej wypromowane, robione większym nakładem sił i środków – mówi Chaciński. Wtóruje mu Aleksander Pawlikowski, dyrektor programowy platformy Tuba.fm (Agora): – Nikt nie wygra z siłą brandu. To jasne, że częściej się będzie sprzedawała płyta Madonny niż lokalnego wykonawcy z małego miasteczka. Tak samo jest z radiem, słuchamy tych stacji, które znamy – nie ma wątpliwości. Słuchacze pytani w badaniu BInAR, dlaczego wybierają znane z eteru stacje, najczęściej odpowiadali, że powodem jest muzyka (75 proc.) i znajomość marki (44 proc.). – Radia FM wybieram ze względu na sprawdzony format, profesjonalne redakcje i znane mi audycje. Trochę na zasadzie „lubię tylko te piosenki, które znam” – potwierdza Natalia Łyczko.
Maciej Kozielski
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter