Dziennikarze oceniali na gorąco debatę Trzaskowskiego z Nawrockim. Kontrowersja z używką

Największe kontrowersje podczas debaty wywołało zażycie przez Karola Nawrockiego nikotynowej używki (fot. Arsen Petrovych/Telewizja Polska)
Polskie środowisko dziennikarskie na żywo komentowało wydarzenia w trakcie debaty prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim. Debata została zorganizowana przez TVP, TVN 24 i Polsat, a jej moderatorem był Jacek Prusinowski z "Super Expressu". Największe poruszenie wywołało zachowanie Nawrockiego, który w pewnym momencie zażył snus, czyli używkę sporządzaną na bazie tytoniu.
Temperatura w mediach społecznościowych podczas debaty Trzaskowskiego z Nawrockim była wysoka od samego początku. To za sprawą już pierwszego pytania, które kandydat wspierany przez PiS zadał prezydentowi Warszawy. Poruszył on temat psychiatrii dziecięcej, pomimo tego, że Prawo i Sprawiedliwość w trakcie swoich rządów odebrało finansowanie dla telefonu zaufania.
Czytaj też: IMM: Trzaskowski i Nawrocki z rekordowymi zasięgami i bliscy remisu
Przypominał o tym w mediach społecznościowych Janusz Schwertner, obecnie redaktor naczelny portalu Goniec.pl, a w przeszłości dziennikarz śledczy Onetu, który zajmował się tym tematem. "Nie no, to już jest skrajne przegięcie. Karol Nawrocki popierany przez PiS nagle przypomniał sobie o psychiatrii dziecięcej! Przypominam, popiera go partia, która ODEBRAŁA FINANSOWANIE DLA TELEFONU ZAUFANIA 116 111! Nie dawała fundacji Dajemy Dzieciom Siły ani złotówki! Kpina" – stwierdził Schwertner.
Dalej pisał: "Pamiętam, za czasów PiS był taki okres, gdy na całym Podlasiu nie było ani jednego całodobowego oddziału psychiatrii dziecięcej. Niestety, nikt z PiS nie był zainteresowany tym tematem. Nie dało się uzyskać o tym żadnego komentarza. Były za to zapowiedzi budowy Muzeum Disco-Polo". W kolejnym tweecie zaapelował: "Proszę, pamiętajmy o tym, że 19 stycznia 2021 roku – w szczycie kryzysu psychiatrii dziecięcej – posłowie PiS odrzucili poprawkę przeznaczającą 80 mln zł na psychiatrię dziecięcą. Fakty".
Nie no, to już jest skrajne przegięcie. Karol Nawrocki popierany przez PiS nagle przypomniał sobie o psychiatrii dziecięcej! Przypominam, popiera go partia, która ODEBRAŁA FINANSOWANIE DLA TELEFONU ZAUFANIA 116 111! Nie dawała fundacji Dajemy Dzieciom Siły ani złotówki! Kpina.
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) May 23, 2025
Pamiętam, za czasów PiS był taki okres, gdy na całym Podlasiu nie było ani jednego całodobowego oddziału psychiatrii dziecięcej. Niestety, nikt z PiS nie był zainteresowany tym tematem. Nie dało się uzyskać o tym żadnego komentarza.
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) May 23, 2025
Były za to zapowiedzi budowy Muzeum Disco-Polo.
Proszę, pamiętajmy o tym, że 19 stycznia 2021 roku - w szczycie kryzysu psychiatrii dziecięcej - posłowie PiS odrzucili poprawkę przeznaczającą 80 mln zł na psychiatrię dziecięcą. Fakty.
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) May 23, 2025
Janusz Schwertner jeszcze później zwrócił uwagę na wypowiedzi Karola Nawrockiego w tym temacie: "Uwaga, pan Nawrocki nie powiedział prawdy, że na wizytę u psychiatry dziecięcego czeka się w Warszawie od 1,5 roku do 3 lat. W istocie, w trybie pilnym można uzyskać wizytę z dnia na dzień. W innych przypadkach – wizyty są dostępne w wakacje. Gigantyczny brak odpowiedzialności".
Uwaga, pan Nawrocki nie powiedział prawdy, że na wizytę u psychiatry dziecięcego czeka się w Warszawie od 1,5 roku do 3 lat. W istocie, w trybie pilnym można uzyskać wizytę z dnia na dzień. W innych przypadkach - wizyty są dostępne w wakacje.
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) May 23, 2025
Gigantyczny brak odpowiedzialności.
Później dziennikarze zwracali uwagę na pierwszą poważną gafę Nawrockiego, kiedy mowa była o wojnie w Ukrainie. Nawrocki stwierdził, że "chyba jeszcze wojny w 2015 roku na Ukrainie nie było", co jeszcze podczas debaty szybko skontrował Trzaskowski: "W 2014 roku już była wojna. Zajęcie Krymu to już była wojna. Nawet tego pan nie wie" – stwierdził kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też: Stanowski zarzuca Czuchnowskiemu manipulacje. Przy okazji sam manipuluje
"Według Karola Nawrockiego w 2015 r. nie było wojny w Ukrainie. A co było, »operacja specjalna«?" – pyta retorycznie Jakub Wencel z "Gazety Wyborczej". "Historyk mówi, że w 2015 roku w Ukrainie nie było wojny? Dobrze, że dodał »chyba«" – skomentował Paweł Figurski, dziennikarz Magazynu Wirtualnej Polski.
Na wypowiedź kandydata PiS zwrócił również uwagę Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej": "Nawrocki mówi, że w 2015 r. nie było wojny w Ukrainie. Mówi to historyk, były szef Muzeum II Wojny Światowej i szef IPN. Teraz rozumiem, dlaczego w 2018 r. pojechał do Moskwy spotykać się z tamtejszymi reżimowymi muzealnikami".
Według Karola Nawrockiego w 2015 r. nie było wojny w Ukrainie. A co było, "operacja specjalna"?
— Jakub Wencel (@kuba_w) May 23, 2025
Historyk mówi, że w 2015 roku w Ukrainie nie było wojny? Dobrze, że dodał "chyba".
— Paweł Figurski (@p_figurski) May 23, 2025
Nawrocki mówi, że w 2015 r. nie było wojny w Ukrainie. Mówi to historyk, były szef Muzeum II Wojny Światowej i szef IPN. Teraz rozumiem, dlaczego w 2018 r. pojechał do Moskwy spotykać się z tamtejszymi reżimowymi muzealnikami
— Roman Imielski (@romanimielski) May 23, 2025
Po około 30 minutach debaty Dominika Długosz, dziennikarka tygodnika "Newsweek Polska", zwróciła uwagę na mało merytoryczne odpowiedzi Nawrockiego: "Czy pan Nawrocki może konkretnie odpowiedzieć na jedno pytanie? Ile szpitali? Ile państw? No cokolwiek".
Czytaj też: Prawica krytykuje przygotowaną przez grupę obywatelską kampanię wspierającą Trzaskowskiego
Kamil Dziubka, dziennikarz portalu Onet.pl i kolega Długosz z podcastu "Stan Wyjątkowy", napisał z kolei: "Karol Nawrocki co chwilę pyta RT o Warszawę, po czym zarzuca mu, że »nie startuje na prezydenta Warszawy« i za dużo o tym mówi".
Do krytyki Nawrockiego przyłączał się też Bartosz T. Wieliński z "Gazety Wyborczej": "Nawrocki żałośnie ucieka od tematu ustawek. Mówi o aktywnościach sportowych na innych arenach" – pisał. I dalej: "Naigrywanie się z darmowych żłobków nie pomoże Nawrockiemu. Strasznie to głupie". Wieliński skomentował też wypowiedzi Nawrockiego dotyczące Donalda Trumpa: "Tyle Nawrocki wie o polityce zagranicznej: Trump lubi silnych i mocnych mężczyzn...".
Paweł Figurski: "Karol Nawrocki unika odpowiedzi na pytanie dot. zaostrzenia kar za przemoc wobec policji na stadionach. Trzeba przypomnieć cytat z pana na zdjęciu: »(Kosa z policją) jest cały czas i całe życie«".
Czy pan Nawrocki może konkretnie odpowiedzieć na jedno pytanie? Ile szpitali? Ile państw? No cokolwiek
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) May 23, 2025
Karol Nawrocki co chwilę pyta RT o Warszawę, bo czym zarzuca mu, że "nie startuje na prezydenta Warszawy" i za dużo o tym mówi🙈
— Kamil Dziubka 🇵🇱🇺🇦 (@KamilDziubka) May 23, 2025
Nawrocki żałośnie ucieka od tematu ustawek. Mówi o aktywnościach sportowych na innych arenach.
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@Bart_Wielinski) May 23, 2025
Naigrywanie się z darmowych żłobków nie pomoże Nawrockiemu. Strasznie to głupie.
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@Bart_Wielinski) May 23, 2025
Tyle Nawrocki wie o polityce zagranicznej: Trump lubi silnych i mocnych mężczyzn ….
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@Bart_Wielinski) May 23, 2025
Karol Nawrocki unika odpowiedzi na pytanie dot. zaostrzenia kar za przemoc wobec policji na stadionach. Trzeba przypomnieć cytat z pana na zdjęciu:
— Paweł Figurski (@p_figurski) May 23, 2025
"(Kosa z policją) jest cały czas i całe życie ". pic.twitter.com/L0BsPfhnRR
Debatę na bieżąco komentował też Patryk Słowik, również dziennikarz Wirtualnej Polski. "Nawrocki nie ma bladego pojęcia o reformie systemu ochrony zdrowia. Te jego centra zdrowia pacjenta – jakiś wytrych, z którego nic nie wynika – to pomysł równie wybitny jak te telefony od lekarzy do pacjentów, które proponował Hołownia" – napisał Słowik.
Później odniósł się on do komentarzy kandydatów na temat Grzegorza Brauna i wojny w Ukrainie: "Wątek z Braunem i jego wyborcami pewnie nie będzie doceniony w różnych analizach, ale Nawrocki właśnie zyskał parę głosów. Nawrocki na niechęci do Ukrainy, mówieniu o tym, że Zełenski nas źle traktuje – czy to się komuś podoba, czy nie – też zyska. Dzisiejsza debata to skuteczne przytulanie elektoratu Mentzena i Brauna. A to w obecnej sytuacji dużo".
Nawrocki nie ma bladego pojęcia o reformie systemu ochrony zdrowia. Te jego centra zdrowia pacjenta - jakiś wytrych, z którego nic nie wynika - to pomysł równie wybitny jak te telefony od lekarzy do pacjentów, które proponował Hołownia.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 23, 2025
Wątek z Braunem i jego wyborcami pewnie nie będzie doceniony w różnych analizach, ale Nawrocki właśnie zyskał parę głosów.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 23, 2025
Nawrocki na niechęci do Ukrainy, mówieniu o tym, że Zełenski nas źle traktuje - czy to się komuś podoba, czy nie - też zyska.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 23, 2025
Dzisiejsza debata to skuteczne przytulanie elektoratu Mentzena i Brauna. A to w obecnej sytuacji dużo.
Roman Imielski skomentował z kolei lapsus językowy Nawrockiego: "»Nie wiem czemu Rafał Trzaskowski wychodzi na bucefała« – stwierdził w debacie Karol Nawrocki. Nigdy bym nie przewidział, że użyje jako argumentu imienia Bucefała, ulubionego konia Aleksandra Macedońskiego (tak, pewnie miało być »buca«)".
„Nie wiem czemu Rafał Trzaskowski wychodzi na bucefała” - stwierdził w debacie Karol Nawrocki. Nigdy bym nie przewidział, że użyje jako argumentu imienia Bucefała, ulubionego konia Aleksandra Macedońskiego (tak, pewnie miało być „buca”) 😎😜
— Roman Imielski (@romanimielski) May 23, 2025
Jednak największe kontrowersje podczas debaty miały dopiero nadejść. W pewnym momencie Karol Nawrocki zasłonił rękami swoją twarz, a następnie włożył coś do ust – ten fragment debaty wywołał w mediach społecznościowych prawdziwą burzę. Komentujący zastanawiali się, co zażył kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Kibol nie wytrzymał presji. Trzeba było się doładować. On ma być prezydentem? pic.twitter.com/9NrMoEWjY9
— Bart Staszewski (@BartStaszewski) May 23, 2025
Na gorąco sprawę komentował m.in. Piotr Maślak, były dziennikarz radia Tok FM, a obecnie dyrektor Agencji Kreacji Publicystyki, Dokumentu i Audycji Społecznych w TVP. "W kwestii: co do nosa wciągał albo co robił K.Nawrocki należy to bardzo szybko uciąć. Jeszcze dziś Pan Nawrocki powinien zrobić test na zawartość narkotyków. Tak, jak badania alkomatem domagali kiedyś od M. Kierwińskiego politycy PiS. Pan Kierwiński szybko to zrobił i uciął temat" – napisał Maślak chwilę przed północą.
Czytaj też: Przedwyborcze sondaże niedoszacowały poparcia części kandydatów na prezydenta
Narrację tę skrytykował Patryk Słowik z WP: "Najpierw dyrektor publicystyki TVP zasugerował, że Nawrocki wali do nosa, teraz ta sama sugestia w programie Sekielskiego (w rzeczywistości wkłada snus/tytoń do ust). Co to jest za masakryczne kłamanie, nie przystoi..." – stwierdził.
W kwestii: co do nosa wciągał albo co robił K.Nawrocki należy to bardzo szybko uciąć. Jeszcze dziś Pan Nawrocki powinien zrobić test na zawartość narkotyków. Tak, jak badania alkomatem domagali kiedyś od M. Kierwińskiego politycy PiS. Pan Kierwiński szybko to zrobił i uciął temat
— Piotr Maślak (@maslak_piotr) May 23, 2025
Najpierw dyrektor publicystyki TVP zasugerował, że Nawrocki wali do nosa, teraz ta sama sugestia w programie Sekielskiego (w rzeczywistości wkłada snus/tytoń do ust).
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 23, 2025
Co to jest za masakryczne kłamanie, nie przystoi…
Dziennikarze po zakończeniu debaty w większości uznawali, że Rafał Trzaskowski wypadł lepiej, ale nie było to zwycięstwo jednoznaczne. Zdaniem Jacka Harłukowicza z Onetu, wpływ występu obu polityków na wynik wyborów nie będzie drastyczny: "Bez gejmczendżerów. Żaden z kandydatów nie pogrzebał tą debatą swoich szans. A taka była jej realna stawka" – stwierdził Harłukowicz.
Krzysztof Stanowski zwrócił z kolei uwagę na problemy Trzaskowskiego z prawdomównością. Stowarzyszenie Demagog, organizacja fact-checkingowa, która na bieżąco kontrolowała wypowiedzi kandydatów, kilka razy wskazała na fałsz lub manipulacje, których dopuszczał się prezydent Warszawy. Demagog podważył jego słowa odnośnie żywności z Ukrainy, Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, Zielonego Ładu oraz unijnych funduszy na walkę z rakiem.
"Dla mnie to jest nie do pomyślenia, że idziesz na najważniejszą debatę w życiu i... dajesz się złapać na dziwnym geście, po którym zrobią z ciebie narkomana, bo nie możesz wytrzymać dwóch godzin (KN); pytany o związki partnerskie mówisz o swojej relacji z panem Jerzym (KN); rozjeżdża cię Demagog, bo co zdanie to kulą w płot i nawet sam prosisz wprost Demagoga o weryfikację i ją przegrywasz (RT); wystawiasz raz za razem przeciwnikowi do pustej bramki (RT). No nie jest to starcie Leo Messiego z Cristiano Ronaldo" – napisał w mediach społecznościowych Stanowski, po czym dodał: "No i jak może kandydat na prezydenta odpowiedzieć, że lał się bez sprzętu, a premier ze sprzętem. To jest po prostu nie do wiary".
Bez gejmczendżerów. Żaden z kandydatów nie pogrzebał tą debatą swoich szans. A taka była jej realna stawka.
— Jacek Harłukowicz 🏴☠️ (@JHarlukowicz) May 23, 2025
No i jak może kandydat na prezydenta odpowiedzieć, że lał się bez sprzętu, a premier ze sprzętem. To jest po prostu nie do wiary:))))))
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 23, 2025
Później wielokrotnie powracano jeszcze do dyskusji o zażywaniu przez Karola Nawrockiego nikotynowej używki. Sprawę próbował wyjaśniać na portalu X Paweł Szefernaker, poseł Prawa i Sprawiedliwośći oraz szef sztabu Nawrockiego w kampanii prezydenckiej: "Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam Nawrocki nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne".
Czytaj też: Polskie Radio: podobny czas na wypowiedzi Trzaskowskiego i Nawrockiego
Patryk Słowik pisał, że widzi różnicę pomiędzy "wzięciem nikotyny do ust a walnięciem krechy narkotyków do nosa", na co z kolei odpowiedział Jakub Wencel: "Nikotyna jest narkotykiem".
Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam @NawrockiKn nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne.
— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) May 23, 2025
To nie do mnie pytanie. Po prostu dostrzegam różnicę pomiędzy wzięciem nikotyny do ust a walnięciem krechy narkotyków do nosa.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 23, 2025
Nikotyna jest narkotykiem. https://t.co/YBPGtjtw6V
— Jakub Wencel (@kuba_w) May 23, 2025
Zachowanie Karola Nawrockiego próbował usprawiedliwiać Michał Karnowski, publicysta telewizji wPolsce24. "Widzę, że koalicja 13 grudnia upatruje nadziei w fakcie, że kamera uchwyciła jak Karol Nawrocki, jak wielu byłych palaczy, sięga w trakcie debaty po nikotynę w innej formie (o czym wie każdy, kto choć wywiad z nim przeprowadził). Kto nie palił (głupia rzecz) nie zrozumie. Kto palił, rozumie doskonale :-) Niewiele to pomoże. Z tej debaty zostanie jedna rzecz: wściekły atak na wyborców Grzegorza Brauna. Idiota ten scenariusz Rafałowi napisał" – skomentował Karnowski.
Do tych słów odniosła się Dominika Długosz: "Ponownie. To były 2 godziny DEBATY PREZYDENCKIEJ. Da się wytrzymać. Nie palę 10 lat i wiem, że się da. Jeśli pragnienie jest tak silne, że nie da się wytrzymać w takiej chwili to chyba jest spora słabość".
Sprawę skomentował też Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej": "Kiedy przeprowadzałem wywiad z Karolem Nawrockim dla »Rzeczpospolitej«, też przyjmował snus. Chyba nawet z dwa razy w trakcie niespełna dwóch godzin rozmowy. Wygląda specyficznie, tym bardziej podczas debaty telewizyjnej, ale w sumie to nic niezwykłego. Nie szukałabym sensacji".
Ponownie. To były 2 godziny DEBATY PREZYDENCKIEJ. Da się wytrzymać. Nie palę 10 lat i wiem, że się da. Jeśli pragnienie jest tak silne, że nie da się wytrzymać w takiej chwili to chyba jest spora słabość. https://t.co/r6JPaDCB5C
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) May 23, 2025
Kiedy przeprowadzałem wywiad z Karolem Nawrockim dla @rzeczpospolita , też przyjmował snus. Chyba nawet z dwa razy w trakcie niespełna dwóch godzin rozmowy. Wygląda specyficznie, tym bardziej podczas debaty telewizyjnej, ale w sumie to nic niezwykłego. Nie szukałabym sensacji.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) May 23, 2025
Patryk Słowik stwierdził, że najlepszy podczas debaty był... Jacek Prusinowski z "Super Expressu", czyli moderator wybrany do jej prowadzenia. Jak pisaliśmy kilka dni temu, dyskusje obu sztabów na temat warunków przeprowadzenia debaty prezydenckiej były bardzo ostre, a w pewnym momencie wyglądało wręcz na to, że do porozumienia nie dojdzie. Kością niezgody miała być właśnie kwestia prowadzącego – sztab Karola Nawrockiego nie chciał współprowadzenia wydarzenia jedynie przez przedstawicieli trzech głównych telewizji, czyli TVP, TVN-u i Polsatu.
Czytaj też: Bez fajerwerków. Jak widzieliśmy Rafała Trzaskowskiego jeszcze kilka lat temu
Z informacji Onetu wynika, że propozycję, by moderatorem został Jacek Prusinowski z "Super Expressu" i Radia Plus, wysunął przedstawiciel kanału TVN 24. Na Prusinowskiego, który był jednym z prowadzących debatę "Super Expressu" przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, zgodzili się przedstawiciele zarówno wszystkich trzech telewizji, jak i obu sztabów.
"Bardzo dziękuję za dużo dobrych słów, które usłyszałem po tej debacie" – skomentował w mediach społecznościowych Prusinowski. "Przemiłe SMSy dostałem od polityków, ze wszystkich partii, co pozwala przypuszczać, że uczciwie wykonałem swoja robotę. Na budowie, w sklepie, w tartaku, czy w studiu TV – zawsze pracowałem uczciwe" – dodał.
Najlepszy @jprusinowski.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 23, 2025
Bardzo dziękuję za dużo dobrych słów, które usłyszałem po tej debacie. Przemiłe SMSy dostałem od polityków, że wszystkich partii, co pozwala przypuszczać, że uczciwie wykonałem swoja robotę. Na budowie, w sklepie, w tartaku, czy w studiu TV - zawsze pracowałem uczciwe. Pozdro:)
— Jacek Prusinowski (@jprusinowski) May 23, 2025
Podsumowując całe wczorajsze wydarzenie, Kamil Dziubka napisał: "Ta debata wyglądała dla Trzaskowskiego inaczej niż poprzednie, bo pierwszy raz było to starcie 1:1, a nie 12:1".
Według Marka Twaroga, redaktora naczelnego Polska Press Grupy, zwycięzcą debaty był Rafał Trzaskowski: "Jedyne lepsze momenty Nawrockiego to te, kiedy odwrócił pytanie o Brauna (że trzeba szanować wyborców) oraz kwestia sponsorów kampanii z hasłem, że »będzie prezydentem milionów, nie milionerów«. No i cudem uciekł spod topora po pytaniu o popieranie ruskich. Generalnie miazga" – napisał Twaróg.
Ta debata wyglądała dla Trzaskowskiego inaczej niż poprzednie, bo pierwszy raz było to starcie 1:1, a nie 12:1.
— Kamil Dziubka 🇵🇱🇺🇦 (@KamilDziubka) May 23, 2025
Jedyne lepsze momenty Nawrockiego to te, kiedy odwrócił pytanie o Brauna (że trzeba szanować wyborców) oraz kwestia sponsorów kampanii z hasłem, że „będzie prezydentem milionów, nie milionerów”. No i cudem uciekł spod topora po pytaniu o popieranie ruskich. Generalnie miazga.
— Marek Twaróg (@MarekTwarog) May 23, 2025
Już w sobotę rano znowu ożyła kontrowersyjna sprawa używki zażywanej przez Nawrockiego. "Przestała być krecha do nosa, teraz jest wersja, że saszetki nikotynowe są w Polsce nielegalne. Oczywiście można je kupić w wielu sklepach, w tym bodaj w każdej Żabce. Naprawdę coraz śmieszniej wygląda to szukanie haków, tak jakby kandydat sam nie dał wystarczająco wielu prawdziwych powodów do krytyki" – stwierdził Patryk Słowik.
Czytaj też: Stanowski w wyborach "dostał więcej lajków niż głosów". Ale skorzystał z darmowej reklamy
Nawrocki sam sprawę tłumaczył dzisiaj w radiu RMF FM, podczas rozmowy z Krzysztofem Ziemcem. Kandydat PiS potwierdzał, że chodziło jedynie o woreczki nikotynowe, a jednocześnie zaprosił przy tym Trzaskowskiego na "testy na obecność substancji w naszych organizmach".
Przestała być krecha do nosa, teraz jest wersja, że saszetki nikotynowe są w Polsce nielegalne.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 23, 2025
Oczywiście można je kupić w wielu sklepach, w tym bodaj w każdej Żabce.
Naprawdę coraz śmieszniej wygląda to szukanie haków, tak jakby kandydat sam nie dał wystarczająco wielu… https://t.co/19KXd31dsO
🟡🔵 Gość @KZiemiec w @RMF24pl i @Radio_RMF24!
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) May 24, 2025
Jest nim @NawrockiKn, kandydat na @prezydentpl popierany przez @pisorgpl, prezes @ipngovpl. Zapraszamy! https://t.co/SuDGXhGim5
"Jeśli Karol Nawrocki dziś tłumaczy, że podczas debaty zażył snuz, to dlaczego wczoraj skłamał, że była to guma?" – pyta Jacek Harłukowicz.
Takie samo pytanie zadała Dominka Długosz: "Dlaczego wychodząc mówił pan, że guma? No naprawdę strasznie irytujące jest to mącenie w prostych sprawach. A już to, że nie da się bez nikotyny wytrzymać dwie godziny to jest wyjątkowo słabe".
Jeśli Karol Nawrocki dziś tłumaczy, że podczas debaty zażył snuz, to dlaczego wczoraj skłamał, że była to guma?
— Jacek Harłukowicz 🏴☠️ (@JHarlukowicz) May 24, 2025
To dlaczego wychodząc mówił pan, że guma? No naprawdę strasznie irytujące jest to mącenie w prostych sprawach. A już to, że nie da się bez nikotyny wytrzymać dwie godziny to jest wyjątkowo słabe https://t.co/JjSREyJdPl
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) May 24, 2025
Czytaj też: Pusta szafa. Dziennikarze w Niemczech robią coming out częściej niż inni
(HAD, 24.05.2025)
