Będzie śledztwo w sprawie brutalnego zatrzymania fotoreporterów na granicy
Prokuratura będzie musiała zbadać brutalne zachowanie żołnierzy (screen TT @pressclubpolska)
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie brutalnego zatrzymania fotoreporterów na granicy polsko-białoruskiej. Prokuratura będzie musiała wszcząć śledztwo.
Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ w Białymstoku będzie musiała wszcząć śledztwo dotyczące brutalnego zatrzymania trzech fotoreporterów – Macieja Nabrdalika, Macieja Moskwy i Martina Divíška – dokonanego przez żołnierzy Wojska Polskiego. Do zatrzymania doszło 16 listopada 2021 roku w okolicy obozu wojskowego niedaleko Wiejek koło Michałowa w województwie podlaskim, poza strefą stanu wyjątkowego.
Żołnierze przekroczyli uprawnienia?
W czwartek Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez żołnierzy, który dokonali zatrzymania, wydane przez Prokuraturę Rejonową Białystok-Północ. W ocenie sądu prokuratura nie powinna była wydawać postanowienia na tak wczesnym etapie, ponieważ okoliczności sprawy nie zostały wyjaśnione w sposób wystarczający.
Czytaj też: Prywatni nadawcy zwlekają z pozwem przeciwko Skarbowi Państwa za faworyzowanie TVP
Zażalenie do WSO złożyła mec. Anna Mazurczak, reprezentująca fotoreporterów na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. – Sąd podzielił nasze argumenty i kilkakrotnie powtórzył, że odmowa wszczęcia postępowania była przedwczesna, podjęte przez prokuratora czynności były szczątkowe i sąd nie był nawet w stanie ustalić, którzy żołnierze interweniowali podczas zatrzymania fotoreporterów i czy w ogóle mieli do tego uprawnienia – komentuje mec. Artur Kula z kancelarii Knut Mazurczak Adwokaci, drugi z prawników reprezentujących fotoreporterów.
Teraz prokuratura będzie musiała ponownie zbadać sprawę wydarzenia z 16 listopada 2021 roku oraz ewentualne przekroczenie uprawnień przez żołnierzy, którzy dokonali zatrzymania.
Prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości
Zatrzymanie fotoreporterów jest przedmiotem kilku postępowań. Tydzień po zajściu, 23 listopada ub.r., mec. Paweł Murawski oraz mec. Kamila Marciniak z kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy, na prośbę HFPC reprezentujący pro bono Macieja Nabrdalika i Macieja Moskwę, złożyli do Sądu Rejonowego w Białymstoku zażalenia na zatrzymanie oraz przeszukanie. Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ w Białymstoku, której przekazano sprawę według właściwości, nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości w działaniu żołnierzy.
Czytaj też: RMF FM i RMF Maxxx zwiększyły słuchalność w grupie 25-44 lat. Zetka i Eska zmniejszyły
W czerwcu 2022 roku Maciej Nabrdalik i Maciej Moskwa złożyli skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zarzuty dotyczyły zarówno naruszeń popełnionych podczas samego zatrzymania – ograniczenia wolności, nieludzkiego traktowania i pogwałcenia prywatności skarżących, jak i pozbawienia ich skutecznej drogi sądowej. W skardze poruszono też kwestie dotyczące wolności słowa związane z wykonywaniem przez nich zawodu fotoreporterów, tj. naruszenia tajemnicy dziennikarskiej oraz uniemożliwienie im zbierania materiałów.
(PAR, 16.08.2022)