Wydanie: PRESS 12/2016
Fakty o fact-checkingu
Jedno z podstawowych zadań dziennikarskich – sprawdzanie prawdziwości wypowiedzi – wyrasta na osobną gałąź żurnalistyki. Pomogły temu wybory w USA.
Każdy, kto oglądał debaty pomiędzy Hillary Clinton a Donaldem Trumpem, musiał na to zwrócić uwagę. Kilka razy, gdy Trump podawał jakieś fakty, Clinton zaczynała swoją odpowiedź od zaprzeczenia i namawiała widzów, by zajrzeli na jej stronę internetową, gdzie ludzie z jej sztabu weryfikują słowa oponenta.
To, co robili na jej stronie sztabowcy, to fact-checking, czyli sprawdzanie ogłaszanych w przestrzeni publicznej faktów. Pomysł ten, choć nienowy, za sprawą ostatniej kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych i wykorzystania go w debacie przez kandydatkę demokratów, stał się głośny. O fact-checkingu dyskutują dzisiaj dziennikarze i redakcje na całym świecie, a serwisy zajmujące się weryfikacją faktów biją rekordy popularności.
Stanisław M. Stanuch
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter