Wydanie: PRESS 01-02/2014
Do zadań specjalnych
Grupy projektowe w Niemczech pozwalają zaoszczędzić czas, pieniądze i udoskonalić research w redakcjach
Skandal wybuchł, gdy stacja telewizyjna Norddeutscher Rundfunk (NDR) i monachijski dziennik „Süddeutsche Zeitung” poinformowały, że niemieckie urzędy państwowe korzystają z usług kontrowersyjnych prywatnych firm ds. bezpieczeństwa. Media ujawniły, że wśród firm wykorzystywanych przez niemieckie urzędy była m.in. spółka Booz Allen Hamilton (BAH) zatrudniająca niegdyś Edwarda Snowdena. W czasie gdy Snowden pracował dla BAH na Hawajach, zabezpieczył tysiące danych, które później posłużyły mu do rozdmuchania skandalu z NSA. „Süddeutsche Zeitung” pisała, że do zadań BAH należy m.in. „pożyczanie agentów rządowi USA”, a firmy tego typu „mają dostęp do bezpiecznych sieci i wrażliwych danych”.
Redakcja informowała, że BAH i inne przedsiębiorstwa otrzymujące zlecenia od niemieckiego rządu brały udział w nielegalnych praktykach inwigilacji obywateli. „Nie ma gwarancji, że firma nie przekaże danych amerykańskim urzędom” – głosił artykuł.
Newsy te to wynik pracy 20-osobowego zespołu dziennikarzy z trzech niemieckich redakcji: „Süddeutsche Zeitung”, jej internetowej redakcji oraz stacji telewizyjnej NDR w Hamburgu przygotowującej wiadomości dla pierwszego programu telewizji publicznej ARD. Trwający ponad rok research prowadził dziennikarzy do Stanów Zjednoczonych, Afryki i różnych krajów Europy. Fachowcy od data journalism prześledzili amerykańską bazę danych gromadzącą państwowe zlecenia, a w niej ok. 300 tys. zleceń dotyczących Niemiec. Research zaowocował serią „Tajna wojna” ujawniającą rolę Niemiec w amerykańskiej wojnie z terroryzmem.
Trimedialny zespół informował m.in. o bazach w Niemczech, z których Amerykanie organizują tajne akcje CIA na całym świecie, czy o sposobie, w jaki amerykańska armia finansuje badania naukowe w niemieckich instytutach i na uniwersytetach. Informacje te zbulwersowały opinię publiczną, a tematem zajął się niemiecki parlament.
Katarzyna Domagała-Pereira
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter