Wyniki finansowe Polskiego Radia na koniec roku  |  Liczba subskrypcji tygodnika "Polityka"  |  Największy reklamodawca w Polsce  |  Czas oglądania TV w grupie ogólnej  |  Raport PBC o tytułach prasowych  |  "Kanapowczynie" z udziałem matek i córek  |  Dział Firma i Prawo w "Dzienniku Gazecie Prawnej"  |  W O2.pl eksponowane są treści WP.pl  |  Słuchalność rozgłośni radiowych w paśmie popołudniowym  |  Play włączył do oferty Eurosport 3  |  TVP Polonia wydłuża program  |  InPost w zdecydowanej większości przekazów medialnych o branży kurierskiej  |  Partner Legii Warszawa  |  ING uruchomił kampanię skierowaną do generacji Z  |  "GQ" znika z Portugalii  |  Dentsu sprzedało historyczną siedzibę  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 31 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Wyniki finansowe Polskiego Radia na koniec roku  |  Liczba subskrypcji tygodnika "Polityka"  |  Największy reklamodawca w Polsce  |  Czas oglądania TV w grupie ogólnej  |  Raport PBC o tytułach prasowych  |  "Kanapowczynie" z udziałem matek i córek  |  Dział Firma i Prawo w "Dzienniku Gazecie Prawnej"  |  W O2.pl eksponowane są treści WP.pl  |  Słuchalność rozgłośni radiowych w paśmie popołudniowym  |  Play włączył do oferty Eurosport 3  |  TVP Polonia wydłuża program  |  InPost w zdecydowanej większości przekazów medialnych o branży kurierskiej  |  Partner Legii Warszawa  |  ING uruchomił kampanię skierowaną do generacji Z  |  "GQ" znika z Portugalii  |  Dentsu sprzedało historyczną siedzibę  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 31 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Wyniki finansowe Polskiego Radia na koniec roku  |  Liczba subskrypcji tygodnika "Polityka"  |  Największy reklamodawca w Polsce  |  Czas oglądania TV w grupie ogólnej  |  Raport PBC o tytułach prasowych  |  "Kanapowczynie" z udziałem matek i córek  |  Dział Firma i Prawo w "Dzienniku Gazecie Prawnej"  |  W O2.pl eksponowane są treści WP.pl  |  Słuchalność rozgłośni radiowych w paśmie popołudniowym  |  Play włączył do oferty Eurosport 3  |  TVP Polonia wydłuża program  |  InPost w zdecydowanej większości przekazów medialnych o branży kurierskiej  |  Partner Legii Warszawa  |  ING uruchomił kampanię skierowaną do generacji Z  |  "GQ" znika z Portugalii  |  Dentsu sprzedało historyczną siedzibę  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 31 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Wydanie: PRESS 11/2003

Mam czas, muszę się spieszyć

Fotograf musi umieć odłożyć dotychczasowe obrazy na bok, bo inaczej może wpaść w depresję - mówi Steve McCurry, światowej sławy fotoreporter.

11 września 2001 roku był Pan w swoim biurze w Nowym Jorku - a dzień wcześniej wrócił z Tybetu. Miał Pan w jakimś sensie szczęście, będąc wtedy na Manhatta

No tak, gdybym został w Chinach dzień dłużej... Można powiedzieć - jeżeli takie słowo w ogóle pasuje do tragedii World Trade Center - że był to szczęśliwy zbieg okoliczności. Biorąc pod uwagę istotę tego wydarzenia, zarówno na poziomie newsa, jak i dokumentacji, było to jedno z najważniejszych zdarzeń, jakie przyszło mi dokumentować. 

Dwa dni fotografowania w tzw. strefie zero zmieniło Pana spojrzenie na rolę fotografii?

Nie. Niektórzy uważają, że w tego typu wydarzeniach fotografia odgrywa ważniejszą rolę niż słowo, że dopiero wówczas widać, jaką siłę może mieć zdjęcie. Tylko że ja uważam, że w każdej sytuacji siła fotografii może być ogromna.

Praca w Ground Zero była koszmarnie trudna. Przede wszystkim dlatego, że nie pozwalali tam przebywać fotoreporterom, a co dopiero robić zdjęcia z bliska. Mimo że jestem przyzwyczajony pracować w miejscach, gdzie nikt nie chce, by robiono zdjęcia, ta sytuacja była zupełnie nowa. Tysiące policjantów i strażaków. Zdenerwowani, krzyczący. Prawie tyle samo czasu musiałem poświęcić na unikanie tych, którzy chcieli nas wyrzucić, co na samą pracę. A poza tym poruszające dla mnie było, że to kilka ulic od mojego domu, że coś takiego zdarzyło się w sąsiedztwie. Dotychczas dokumentowałem wojny, konflikty i tragedie - ale na drugim końcu świata.

Mógłby Pan zaraz potem znów jechać do Tybetu i fotografować zadumanych mnichów?

Oczywiście. Fotograf musi umieć odłożyć dotychczasowe doświadczenia i obrazy do jakiejś szufladki, nie może cały czas mieć ich przed oczami, myśleć o nich, przeżywać. To destrukcyjne, wpędza w depresję.

Renata Gluza

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.