Paradoks luksusu

Marketing dóbr luksusowych jest odwrotnością tego, co znamy na co dzień. Żadnych rabatów!

Maciej Zień, projektant należący do ścisłej czołówki polskiego świata mody, dostaje propozycję urządzenia dwóch luksusowych loftów Woronicza Qbik w Warszawie. Ofertę przyjmuje i niedługo potem pokazowe mieszkania o powierzchni 100 i 80 mkw. w stylu Manhattan i Oslo prezentuje podczas „Domówki u Zienia”. Wśród zaproszonych są głównie osoby znane z pierwszych stron gazet. Nie przyjąć zaproszenia od Zienia nie wypada. Budujący lofty deweloper Ghelamco Poland dobrze to przeczuwał, wymyślając taką promocję nowej inwestycji. 

Gdy opowiadam to szefowi marketingu jednego z luksusowych brandów, nie jest zdziwiony. – I co, tnie po nogach? – upaja się moim zdumieniem. I już z poważniejszą miną dodaje: – To, co robią marki z najwyższej półki, by pozyskać klientów, trudno zaliczyć do sfery promocji. To opowieść o paradoksie marketingu.

Dorota Kalinowska

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter