Wydanie: PRESS 11/2012
Chewbacca z Podhala
Jest dziś chyba najbardziej ruchliwym reporterem w Polsce, więc gdy głośno o „Tygodniku Podhalańskim”, głośno też o Jureckim
W futrzanym kostiumie musi być duszno, pewnie czuć też zapachy wszystkich, którzy zakładali go wcześniej. Jednym słowem: lekki smrodek, szczególnie że sierpniowe słońce nieźle praży. Krążąc w tym włochatym przebraniu wśród przybyłych na dożynki do Czarnego Dunajca, musi się czuć rzeczywiście jak ów Chewbacca, przedstawiciel dobrze wyrośniętej, włochatej rasy Wookieech. Choć nie przyjechał z planety Kashyyyk, tylko z Zakopanego, jego misja jest równie tajna.
Przechadzając się wśród straganów z kiełbaskami z grilla, watą cukrową i świecidełkami, Jerzy Jurecki nieźle się jednak bawi, gdy turyści płacą, by zrobić sobie z nim (pardon: z Chewbaccą) zdjęcie. Później redakcja „Tygodnika Podhalańskiego” zdobędzie kilka. Jurecki uważnie obserwuje dyrektora gminnego Centrum Kultury i Promocji w Czarnym Dunajcu. Widzi więc, jak ten ubrany po góralsku mężczyzna podchodzi do straganu, siada obok sprzedającego, ten daje mu jakiś banknot, a potem dyrektor idzie do następnego straganu i scena się powtarza. Sam Jurecki też płaci kobiecie, która reprezentuje organizatora, 50 zł haraczu.
30 sierpnia br. w „Tygodniku Podhalańskim” ukazuje się tekst o prowokacji, którą przeprowadzono w Czarnym Dunajcu: tygodnik ujawnia, że dyrektor należącego do samorządu Centrum Kultury i Promocji bierze łapówki na dożynkach od handlarzy (w efekcie prokuratura w Nowym Targu wszczyna śledztwo). Tekst ilustruje zdjęcie wydawcy reportera przebranego za włochatą małpę z „Gwiezdnych wojen”.
Ogólnopolskie media relacjonują i cytują. „Akcja udana” – cieszy się Jurecki w rozmowie z Tok FM. – „Tylko to jest na naszym terenie pomysł spalony. Każdy Chewbacca na festynie zostanie przecięty ciupagą” – żartuje. Jest w swoim żywiole.
– Gdyby wszystkich ludzi podzielić na trzy kategorie: kobiety, mężczyzn i dziennikarzy, Jurek należałby do tej trzeciej – mówi o Jureckim Wojciech Mróz, jego przyjaciel i pierwszy redaktor naczelny „Tygodnika Podhalańskiego”.
Małgorzata Wyszyńska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter