Grzegorz Rzeczkowski dostaje groźby. "Nie mogę wykluczyć, że zagrożone jest moje życie"
Grzegorz Rzeczkowski podkreśla, że w ostatnim czasie próbowano wymusić na nim, by zrezygnował z opisywania działań osób mających powiązania z Rosją (screen: Youtube.com/Onet Rano)
Grzegorz Rzeczkowski zawiadomił prokuraturę o wysuwanych wobec niego groźbach w związku z jego materiałami o osobach mających mieć powiązania z Rosją i rosyjskimi służbami. Dziennikarz śledczy "Newsweeka Polska" twierdzi, że grożono też Wydawnictwu W.A.B., które wydało jego najnowszą książkę "Szpiedzy Putina. Jak ludzie Kremla opanowują Polskę".
Nowa książka Grzegorza Rzeczkowskiego dotyczy wpływów rosyjskich służb w sferze politycznej, gospodarczej i medialnej w Polsce. Jak napisał w poniedziałek na platformie X autor, tuż przed premierą "Szpiegów Putina" podjęta została próba zastraszenia Wydawnictwa W.A.B., którego nakładem ukazała się jego książka.
Czytaj też: Cyfrowy Polsat zapewnia, że nie ma problemów. Grozi mediom, które o nich donoszą
Rzeczkowski podkreśla, że w ostatnim czasie próbowano wymusić na nim, by zrezygnował z opisywania działań osób mających powiązania z Rosją. Próby te "miały charakter otwarcie sformułowanych gróźb uruchomienia brudnej kampanii pomówień, a nawet zniszczenia mnie" – napisał Rzeczkowski. I dodał: "(...) traktuję wymierzone we mnie groźby bardzo poważnie. Nie mogę wykluczyć, że zagrożone jest moje zdrowie i życie".
🔴 Oświadczenie w związku z kierowanymi przeciwko mnie groźbami karalnymi ⬇️ pic.twitter.com/LDZBGId4D0
— Grzegorz Rzeczkowski 🇪🇺🇺🇦 (@RzeczkowskiG) October 14, 2024
Dziennikarz nie chce jednak komentować sprawy i odsyła nas do prokuratury oraz swojego pełnomocnika mec. Dawida Biernata. Pełnomocnik twierdzi, że nie może udzielić więcej informacji, powołując się na dobro śledztwa.
Czytaj też: SDP przeciwne ograniczaniu mediów samorządowych. "Może popierają samorządową propagandę"
(MZD, 15.10.2024)