PKOl traci kolejnego państwowego sponsora. Umowę zrywa PKP Intercity
Prezes Piesiewicz promował się przy okazji igrzysk, ale teraz za jego sprawą ma kłopoty cały PKOl (fot. materiały prasowe)
PKP Intercity poinformowała, że ze skutkiem natychmiastowym zrywa umowę sponsorską z Polskim Komitetem Olimpijskim.
Polski przewoźnik opublikował komunikat, w którym poinformował, że zawarta 16 sierpnia 2023 roku umowa sponsorska "od dziś przestaje obowiązywać".
"Kontrowersje wokół działaczy PKOl"
Jako powód podano "utratę zaufania do Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) wynikającą z istotnych z punktu widzenia PKP Intercity okoliczności".
Czytaj też: Kto zyskał, a kto stracił wizerunkowo po igrzyskach olimpijskich w Paryżu
Przedstawiciele spółki dodali też, że PKOl nie zrealizował wszystkich świadczeń wynikających z umowy, przez co "spowodował dla PKP Intercity straty marketingowe".
"Ponadto w drugim półroczu obowiązywania umowy zasadnicza część świadczeń miała zostać zrealizowana w trakcie trwania Igrzysk Olimpijskich. Jednak ich zakończenie stało się początkiem kontrowersji wokół działaczy PKOl w przestrzeni medialnej, która z kolei godzi w budowany przez lata wizerunek medialny PKP Intercity" – napisano w oświadczeniu przewoźnika.
Umowa miała obowiązywać do 2027 roku i dzięki niej spółka otrzymała prawa do tytułu sponsora olimpijskiej reprezentacji Polski na igrzyska w Paryżu i sponsora Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Kolejna spółka, która zerwała umowę
PKP Intercity to kolejna spółka należąca do państwa, po Polskich Portach Lotniczych, która zerwała umowę z PKOl. Mariusz Gierszewski z Radia Zet poinformował, że z kolei koncern paliwowy Orlen podjął decyzję o wstrzymaniu przelewów sponsorskich dla związku.
Czytaj też: Serwisy sportowe WP i Onetu na czele rankingu popularności w czasie igrzysk olimpijskich
W przesłanym "Presserwisowi" oświadczeniu biuro prasowe Orlenu poinformowało, że spółka analizuje warunki współpracy z PKOl, ale nie informuje o szczegółach prowadzonych rozmów.
Kilka dni temu minister sportu Sławomir Nitras na antenie Programu III Polskiego Radia stwierdził, że Radosław Piesiewicz, szef PKOl, powinien ujawnić swoje zarobki, ponieważ "wypłata jest finansowana z pieniędzy, które wcześniej uzyskał ze spółek Skarbu Państwa w okolicznościach czasami budzących poważne wątpliwości". Minister zwrócił się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w PKOl.
Czytaj też: W nowym "Press": Parafianowicz, sylwetka Piętki, czy Mróz pisze sam?
(KAP, 11.09.2024)