MullenLowe zmienia identyfikację wizualną i odświeża pozycjonowanie
MullenLowe zmienił dotychczasowe logo na ośmiornicę, którą można spersonalizować dla każdego pracownika
Od dziś sieć MullenLowe zmienia globalną tożsamość i odświeża pozycjonowanie na wszystkich 57 rynkach – w tym w Polsce.
Nowy projekt logo MullenLowe ma pozwolić agencji wyróżniać się indywidualnością, jest bowiem "płynny" i jakby "nieukończony". To zaledwie zarys dotychczasowej ośmiornicy, który każdy z pracowników agencji może wykończyć na swój sposób, uzyskany w ten sposób efekt umieścić na swoich profilach czy wizytówkach.
Czytaj też: Reżyser Mateusz Miszczyński dołącza do Papaya Roster
Nowa tożsamość marki została stworzona przez MullenLowe U.S., pod kierownictwem szefa projektu João Paza. Pojawiła się idea płynności, aby podkreślić, że agencja nieustannie stawia sobie wyzwania, by być lepszą. Uznano, że logo powinno cały czas wymyślać się na nowo, więc zaprojektowano pełną gamę jego odmian. Aby uzupełnić identyfikację wizualną, system zawiera własną obróbkę typograficzną oznaczoną znakiem towarowym. Macki ośmiornicy zmieniają się w litery i cyfry, które tworzą pełny krój pisma od A do Z i od 0 do 9.
Nowa tożsamość od dziś została wdrożona na stronie internetowej i w mediach społecznościowych.
„Chcemy rzucić wyzwanie sposobowi, w jaki marki pojawiają się na świecie. Nasza ośmiornica nie boi się zmian; leży to w jej naturze, jej DNA. Przyjęliśmy to, tworząc w pełni generatywną tożsamość, stworzoną w celu pokazania personalizacji na dużą skalę" – mówi Paz.
Ośmiornica jest symbolem MullenLowe od czasu połączenia agencji Mullen i Lowe w 2015 roku. Oryginalny projekt ośmiornicy przedstawiał potężną ośmionożną istotę z rękawicami bokserskimi. Paz wytłumaczył, że niektórzy uznali to za agresywne i męskie.
„Nasza maskotka oferuje idealną metaforę. Ośmiornica przetrwała ponad 300 milionów lat właśnie dzięki swojej płynności i zdolności adaptacyjnej. Jest to jedyny organizm, który rutynowo sam edytuje własne DNA – model tego, jak marki powinny się dzisiaj zachowywać. Produkty mogą być nudne, ale marki nigdy nie mogą sobie na to pozwolić” – powiedział Kristen Cavallo, CEO of MullenLowe Global.
Czytaj też: Maybelline New York z pierwszą w historii wirtualną ambasadorką
– Wielość możliwości, jakie oferuje nowe logo, oznacza szybką adaptowalność do ciągle zmieniającego się świata, i to jest symbolem naszego pozycjonowania – wyjaśnia Kinga Grzelewska, managing partner & creative director MullenLowe Warsaw. Dodaje: – To, że każdy z pracowników może indywidualnie stworzyć swoje logo, oznacza, że chociaż pracujemy jako zespół, to nie zapominamy o indywidualności.
W polskim oddziale MullenLowe pracownicy już zaczęli pracę nad tworzeniem własnych wersji sieciowej identyfikacji. Do każdego z nich wkrótce trafi torba, koszulka i inne gadżety z nowym sieciowym logo.
Czytaj też: Szymon Marciniak będzie sędziował finał LM, ale musi zatrudnić PR-owca
(AMS, 06.06.2023)