Wydanie: PRESS 03/2003
Ostra sztuka
Z Kazimierą Szczuką, prowadzącą "Pegaz" w TVP 1, rozmawia Magda Papuzińska z "Przekroju".
Czy atmosfera w telewizji w związku ze sprawą Rywina ma wpływ na Twoją pracę w "Pegazie"?
Ja tego nie widzę. W pokoju "Pegaza" atmosfera w gruncie rzeczy jest taka, jak na moich zajęciach na Uniwerku. Opowiadamy, że jest nowa wystawa czy film. Że mi się nie podobał Almodóvar, a komuś innemu się podobał. To jest świat bezpieczny, nie muszę się interesować kwestiami militarnymi.
Ale "Dobre książki", drugi program, który współtworzyłaś, poległ chyba właśnie na froncie wojny politycznej między Agorą a telewizją publiczną?"
Dobre książki" to program równie nieistotny z militarnej perspektywy, jak "Pegaz".
Czy to prawda, że powodem jego zawieszenia jest praca Witolda Beresia w "Gazecie Wyborczej"?Tak mówią, ale kto to wie tak naprawdę?
Niewątpliwie było to wszystko bardzo dziwne. Nikt nam oficjalnie nie oznajmił, że programu nie będzie, ale dwóch nagranych odcinków nie wyemitowano. Razem ze współprowadzącymi, Tomaszem Łubieńskim i Witoldem Beresiem, mamy poczucie, jakbyśmy niespodziewanie stali się rozbitym oddziałem partyzantów. Każdy siedzi osobno, czekamy, aż nas zawołają. Od pewnego czasu nie mieliśmy przedłużonej umowy. Myśleliśmy, że to formalność, zwłaszcza że program był chyba lubiany i dość popularny.
Magda Papuzińska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter