Wydanie: PRESS 09/2003
Berlin w cyfrze
By oglądać telewizję w Berlinie, trzeba teraz założyć antenę satelitarną, kupić dekoder cyfrowy lub podłączyć się do telewizji kablowej.
Czwartego sierpnia Barbara Graf, mieszkanka Berlina, włączyła przed południem telewizor, lecz zamiast oczekiwanych wiadomości w ARD, zobaczyła na ekranie numer telefonu, pod którym można było uzyskać wyjaśnienia i informacje. Wprawdzie słyszała wcześniej, że w Berlinie nastąpi zmiana z nadawania analogowego na cyfrowe, ale nie sądziła, że skutki będą tak poważne. Tego dnia i przez kilka następnych mogła jedynie słuchać radia. By oglądać telewizję, musi się podłączyć do telewizji kablowej lub kupić dekoder cyfrowy. W pierwszym przypadku musiałaby wydać jednorazowo 125 euro za podłączenie i co miesiąc płacić ok. 15 euro abonamentu, a w drugim - kupić dekoder za 88-250 euro. Inni mieszkańcy Berlina mają do dyspozycji jeszcze trzecie rozwiązanie: założenie anteny satelitarnej. W mieszkaniu Barbary jest to jednak niemożliwe.
Ponieważ od 4 sierpnia w całym Berlinie zlikwidowano przekaz analogowy, obraz zniknął też np. we wspólnocie mieszkaniowej w dzielnicy Prenzlauer Berg. Mieszkający tam studenci poprzedniego wieczoru obejrzeli po raz ostatni ulubiony serial "Tatort" w ARD. Choć o zmianie na technologię DVB-T byli poinformowani, przegapili termin odcięcia przekazu analogowego.
Katarzyna Domagała
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter