Virtualo złożyło pozew przeciwko Legimi i chce 450 tys. zł zadośćuczynienia

Virtualo chce od Legimi 450 tys. zł za nierozliczoną sprzedaż książek dwóch wydawców (PAR)
Virtualo, dystrybutor cyfrowych książek, złożył pozew przeciwko Legimi, cyfrowej bibliotece działającej w systemie abonamentowym. Dystrybutor zarzuca Legimi nieprawidłowości w rozliczeniach wypożyczeń bibliotecznych audiobooków i e-booków. Domaga się 450 tys. zł zadośćuczynienia.
Według Virtualo w 2024 roku Legimi zaraportowało i rozliczyło tylko 0,5 proc. wypożyczeń książek Grupy Marginesy i Wydawnictwa Poznańskiego, których Virtualo było wyłącznym dystrybutorem.
Legimi zaprzecza zarzutom Virtualo
"Wykazane przez nas nieprawidłowości dotyczą dwóch grup wydawniczych, dziewięciu bibliotek i jednego roku kalendarzowego, jednak biorąc pod uwagę skalę działania Legimi na rynku bibliotecznym, przypuszczamy, że pełna skala nadużyć Legimi jest znacząco większa. Szacujemy ją na setki tysięcy nierozliczonych transakcji o wartości kilkunastu milionów złotych" – napisała w oficjalnym oświadczeniu Anna Winnicka, prezeska Virtualo.
Czytaj też: Wydawcy apelują w liście otwartym o opodatkowanie big techów. "Postulat bez szans"
Legimi zaprzecza zarzutom Virtualo i twierdzi, że to dystrybutor naruszył umowy. "Oświadczenie Virtualo traktujemy jako kolejny element nieuczciwej gry rynkowej naszego konkurenta" – napisał w oświadczeniu Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi, przypominając, że Virtualo należy do Empiku, działającego w tym samym sektorze abonamentowo-bibliotecznym co Legimi.
Problemy Legimi trwają od października ub.r, kiedy Platforma Dystrybucji Wydawców, na podstawie własnych ustaleń stwierdziła, że nie wszystkie zakupy książek na platformie są rozliczane. Na jaw wyszło również, że oferowane przez Legimi preferencyjne pakiety biblioteczne, które miały wspomóc niedofinansowane biblioteki publiczne, trafiają do instytucji komercyjnych, np. do systemów benefitowych. Wtedy z części usług Legimi wycofały się m.in. wydawnictwo Agora i Virtualo, a PDW i Dressler otrzymały od Legimi kilkumilionowe zadośćuczynienia za nierozliczone transakcje.
Czytaj też: Program Puszcza.tv w prokuraturze. Fundacja Sakiewicza dostała miliony zł
(PAR, 24.03.2025)
