Przechył. Temat wojny Hamasu z Izraelem został w Polsce zdominowany przez narrację izraelską
"Ktoś może odnieść wrażenie, że w historycznym dniu bezprecedensowego ataku Hamasu na Izrael rolę korespondentki prasowej z Izraela przejęła Young Leosia" (screen: Onet.pl)
W dniu bezprecedensowego ataku Hamasu na Izrael, 7 października br., redakcja Onetu przed południem opublikowała artykuł pod tytułem: „Young Leosia przebywa w Izraelu. »Wybuchły kolejne rakiety«”.
JAK INFORMUJE YOUNG LEOSIA
Z tekstu opartego na wpisie w mediach społecznościowych dowiadujemy się, że „znana młodzieżowa raperka Young Leosia przebywa obecnie w Izraelu, gdzie wybrała się na wakacje. W sobotę rano dowództwo wojskowe radykalnego palestyńskiego ugrupowania Hamas ogłosiło rozpoczęcie nowej operacji zbrojnej przeciwko Izraelowi”.
Cały materiał opiera się na relacji, którą raperka zamieściła w mediach społecznościowych.
„Ogólnie jest taka sytuacja, że Palestyna zaatakowała dzisiaj Izrael” – rozpoczęła artystka. Pokazała także plażę, na której – według jej słów – codziennie o poranku było wielu surferów. „Dzisiaj jest pusta” – cytuje wpis Young Leosi Onet.pl.
I dalej: „Ludzie chodzili sobie z pieskami, a teraz ledwo tutaj jeżdżą samochody. Od rana wystrzeliły już trzy czy cztery rakiety. Przed chwilą słyszeliśmy kolejny dźwięk alarmowy. Wybuchła też kolejna rakieta” – dodała. „Będziemy próbowali dzisiaj jakoś wrócić. Zobaczymy. Mam nadzieję, że się uda, bo wojsko palestyńskie przemieszcza się tutaj do Tel Awiwu” – skwitowała nagranie.
Później raperka poinformowała swoich fanów, że wylot z Izraela może jednak nie być taki prosty. „Akcja rozwija się w ten sposób, że jest opcja, że zamkną lotnisko. Nie lecimy tym samolotem, którym mieliśmy wracać wieczorem. Jedziemy na lotnisko i będziemy próbowali wsiąść do jakiekolwiek samolotu zagranicznego np. do Turcji. Trzymajcie kciuki za powodzenie akcji” – relacjonowała.
Po relacji Leosi redakcja Onetu podaje za CNN oświadczenie niewymienianego z nazwiska dowódcy wojskowego Hamasu, który mówi o rozpoczęciu „specjalnej operacji wojskowej”.
A po nim izraelskiego ministra obrony Joawa Galanta, który oświadcza, że „Hamas rozpoczął wojnę przeciwko Państwu Izrael”.
Artykuły oparte na wpisach Young Leosi zamieściły również serwis NaTemat.pl, należący do Polska Press I.pl oraz SwipeTo – lifestylowy portal stworzony i działający w ramach Telewizji Polskiej.
BARIERA FINANSOWA
– Portale internetowe muszą walczyć o liczbę odsłon. Przypuszczam, że te oparte na relacji popularnej raperki zdobyły ich bardzo dużo – mówi Jakub Górnicki, założyciel kolektywu reporterskiego Outriders. – Oczywiście, ktoś może odnieść wrażenie, że w historycznym dniu bezprecedensowego ataku Hamasu na Izrael rolę korespondentki prasowej z Izraela przejęła Young Leosia. Ale trudno z tego wyciągnąć daleko idące oceny – dodaje.
Jakub Górnicki zaznacza, że na miejscu nie było reporterów, bo ataku Hamasu nikt nie przewidział.
– Loty do Izraela zostały odwołane. Pojawiła się bariera finansowa: Izrael to bardzo drogie państwo. A gdy wybuchają konflikty zbrojne, ceny ubezpieczeń szybują w górę. Prawdopodobnie trzeba by też płacić dużo za internet, co jest ważne przy przesyłaniu materiałów wideo. Myślę, że koszt pobytu dziennikarza w sferze konfliktu sięgnąłby tysiąca dolarów dziennie. Na takie wydatki mogą sobie pozwolić tylko największe redakcje – mówi Jakub Górnicki.
„WIADOMOŚCI” TVP: WSZYSTKO PRZEZ WICHRZYCIELI TAKICH JAK W POLSCE
W mediach z otwartym dostępem konflikt izraelsko-palestyński został przyćmiony kampanią wyborczą przed wyborami 15 października.
W dniu ataku Hamasu na Izrael główne wydanie „Wiadomości” TVP o godz. 19.30 poświęciły temu wydarzeniu zaledwie dwie minuty, po trwających 16 minut materiałach o tematyce krajowej, m.in. z ostrzeżeniami przed powrotem „koalicji chaosu Tuska”, wspartymi archiwalnymi fragmentami przemówień Jana Olszewskiego i Jana Pawła II.
Następnego dnia relacjom z dramatu rozgrywającego się w Izraelu i Strefie Gazy „Wiadomości” poświęcają więcej materiałów, ale w ujęciu niespotykanym w innych mediach.
Relacjonują manifestacje poparcia dla ataku Hamasu organizowane w krajach Europy Zachodniej, i stawiają hipotezę, że konflikt może wywołać kolejną falę emigrantów, która zaleje Europę.
Prowadząca „Wiadomości” stawia pytanie, czy w tej domniemanej fali emigrantów znajdą się „terroryści Hamasu”. I daje odpowiedź: „Ryzyko jest duże”.
17 października główne „Wiadomości” dramatyczne wydarzenia na Bliskim Wschodzie ujmują w kontekście polskim. Na początku pada konstatacja: terroryści z Hamasu „mordują, gwałcą, porywają”. Potem w materiale Marcina Szewczaka słyszymy: „Izraelski wywiad uważany jest za jeden z najskuteczniejszych na świecie. Dał się zaskoczyć. Dlaczego?”. Padają sugestie, że „próba destabilizacji państwa podczas protestów przeciwko reformie sądownictwa mogła przyczynić się do osłabienia stanu bezpieczeństwa kraju” .
W tym momencie pojawia się analogia do Polski, w której opozycja demokratyczna protestowała przeciwko reformie sądownictwa forsowanej przez PiS i byłego ministra sprawiedliwości – Zbigniewa Ziobrę.
„W Izraelu jest bardzo silny konflikt wewnętrzny. Oni też tam mają swoich Mazgułów, Różańskich” (byli wysocy rangą oficerowie Wojska Polskiego związani z ugrupowaniami konkurencyjnymi wobec PiS – przyp. red.).
***
To tylko fragment tekstu Jana Fusieckiego. Pochodzi on z najnowszego numeru „Press”. Przeczytaj go w całości w magazynie.
„Press” do nabycia w dobrych salonach prasowych lub online (wydanie drukowane lub e-wydanie) na e-sklep.press.pl.
Czytaj też: W nowym "Press": Czuchnowski o granicach, Kammel trochę miękki, atomowy Polsat i niewesoły Romek
Jan Fusiecki